Ja około roku temu w kupiłem odkurzacz McAllister 1400. Odkurza na mokro i sucho, gniazdo do elektronarzędzi. Pisze, ze do max. 2200 W. Dwie rury ssące w zestawie 1,5 m i 5 m. jakieś średniej jakości ssawki i plastikowe wyginające się rury, które trzaba bedzie prędzej czy później wymienić na metalowe ( koszt ok. 35 pln w tzw. gospodarczym). Pojemność zbiornika 30 l, kółka jezdne dość solidne, zbiornik z nierdzewki (przynajmniej tak wygląda i nie koroduje). Ogólnie wygląda solidnie. Odkurzam nim wszystko co potrzebuję. Przeżył remont kompleksowy parteru 100 m2, co tydzień w sezonie grzewczym usuwam sadzę przy czyszczeniu kotła na ekogroszek (dzięki czemu w kotłowni jest CZYSTO i spokojnie suszy się pranie), odkurzam samochód, warsztat i wszędzie gdzie nie chce mi się zamiatać itd. Podciśnienie jest na tyle duże, że nawet z bruzdownicy wyłapywał około 50 % pyłu. Ogólnie dostaje dość ostro w du..ę i nie chce się zepsuć, ot taki psikus w krainy dalekiego wschodu. Kupiony w popularnym markecie budowlanym z nazwą zaczynająca się na C. Worki do niego pasują do odkurzacza Dexter 30 ( to ważne bo są solidne i 4 szt kosztują bodajże 38 pln, są z włókniny a nie papieru). To wszystko co miałem do powiedzenia w tym temacie.
P.S. W instrukcji jest napisane , że można nim odkurzać bezworkowo. Fakt posiada filtr, ale to fikcja. Filtr momentalnie się zabija i silnik jest przeciążony. Szkoda sprzętu, trzeba stosować worki niezależnie od tego co będą mówili inni lub dołożyć separator cyklonowy.
Zapomniałem napisać kosztował 348 pln, prawdopodobnie była promocja już nie pamiętam. Generalnie wart wydanych pieniędzy.
|