1.6B Falowanie obrotów, ale przy 2000 RPM.
 

Witajcie,

Właśnie odebrałem autko od mechanika, który z resztą na razie nic nie zdziałał, ale od początku.

W temacie falujących obrotów jest naprawdę sporo informacji jednak po przekopaniu raczej całego forum nie napotkałem na taką przypadłość jak w mojej fokuśce ;). Otóż zauważyłem, że kiedy próbuję bardzo powoli i równomiernie dodawać gazu podczas gdy auto stoi na biegu jałowym to przy ok. 2000 obr/min silnik zaczyna dziwnie falować, kiedy powoli wkręcam go wyżej przestaje. A skąd ten pomysł ?. Otóż ostatnio zauważyłem, że podczas jazdy gdy obroty silnika osiągają tak ok. 3500 obr/min spod maski wydobywa się dziwny metaliczny dźwięk (tak na moje ucho to jakby coś było poluzowane), więc postanowiłem trochę poszukać przyczyny i stąd ta cała zabawa z wchodzeniem na obroty na postoju.

Pojechałem z tym do mojego znajomego mechanika (jak ktoś ze Szczecina to będzie go znał na bank. FordFach na ulicy Bieszczadzkiej. Tak na marginesie to całkiem fachowa obsługa) i się zaczęło szukanie. Na dzień dobry wymieniony został gumowy przewód odmy bo mocno sparciał i miał już na zgięciu ok. 3 centymetrową szczelinę i co i pudło. No to zróbmy diagnozę komputerową, aby sprawdzić błędy - niestety zero błędów. Dalej w ruch poszły świece. Jedna przepalona, więc wymieniłem wszystkie, z resztą dawno tego nie robiłem i co i nic, obroty dalej falują przy 2000 tysiącach i o dziwo przy rozgrzanym silniku spaliny całkiem zimne - szukamy dalej. Przewody na świecach na próbę wymienione na nowe też nic nie dają. A może cewka? No to siup wymiana na nową dla próby i nic. Dalej kolej na przepustnicę, wymiana i nic. To może katalizator zapchany. Po odłączeniu i próbie obrotów bez niego (oj głośno się zrobiło, głośno :)) dalej nic. Sprawa zostaje na razie otwarta i po niedzieli szukamy dalej. A cha przy okazji wymiany wymagało złącze kolektora tzw. plecionka, ale to tak raczej off topic.

I co Wy na to? Macie jakieś pomysły?.

Będę wdzięczny za wszelkie rady Waszmościowie :smt017

Pozdrawiam,

cEz

Być może potencjometr przepustnicy na zakresie od 2000obr jest uszkodzony i powoduje przekłamania. (czujnik TPS)
Zacząłbym od tego ;]

Dzięki Klapek, oczywiście nie omieszkamy tego sprawdzić. Po całym zabiegu naturalnie dam Wam znać co było przyczyną.
Miałby ktoś jeszcze jakieś propozycje ?

Pewnie wymiana węża odmy była wystarczającym zabiegiem tylko, że po tym trzeba zrobić reset kompa .Wyczyścił bym jeszcze ten zaworek znajdujacy sie tam

No i po sprawie [kp].
Przyczyna dość egzotyczna, ale zawodowa ekipa nareszcie się z tym uwinęła. Powodem moich utyskiwań był źle ustawiony rozrząd, a dokładniej oba wałki rozrządu przesunięte były o dokładnie jeden tryb nie tam gdzie być powinny (być może nie precyzyjnie ubieram to w słowa, ale jakoś tak brzmiała diagnoza znajomego mechanika). O tyle jest to dziwne, że rozrząd robiony był w ASO Forda przy 120 tys. km. (teraz jest ich 134 tys.).
I co najważniejsze? Fokuśka ma teraz takiego kopa jakiego jeszcze w niej nie doświadczyłem [metal]. Zakupiłem Ją rok temu, a był to już niestety okres, w którym chłopcy z ASO "naprawili" rozrząd. Koszt 400 zł. jak na trzy dni poszukiwań uważam za symboliczny. Chwała im za to [notworthy] .

Dzięki za zainteresowanie i Wszystkich serdecznie pozdrawiam !!!

:smt006

u mnie było podobnie poprzednia właścicielka wymieniła rozrząd przy 78 tyś mam teraz 105000 kupiłem przy 97 tyś czyli możliwe że mechanik spartolił robote .

Ja mam identycznie z tymi obrotami przy powolnym dodawaniu gazu przy 2 tyś obr zaczyna falować aż nagle wskakuje na 3300 i dalej już bez żdnego problemu idzią już wyżej te obroty
i dodatkowo nierówno "chodzi" na jałowym (co ciekawe po załączeniu klimy obroty są równiutkie) , czasami silnik słabo hamuje albo w ogóle mam nadzieje że to ten rozrząd to mówisz że 400 stówy ale to cena robocizny tak
ogólnie to powymieniałem sporo części (prawie tysiak) i nic mam nadzieje że to rozrząd bo jak nie to sprzedam foke .
czy da się sprawdzić czy rozrząd jest źle ustawiony beż rozbebesznia tego wszystkiego?

Właśnie sprawdziłem moją fokę... ma tak samo, jak pisze kolega wyżej :(
Czyżby u mnie taka sama sytuacja z niewłaściwym założeniem rozrządu przez ASO?
Jak ktoś miał taki sam przypadek jak my i rozwiązał go tak samo jak kolega cEz lub inaczej, proszę napiszcie.
Dziś jadę do mechanika. Jak coś naprawi to dopiszę w tym poście.

Już po wizycie.
Przeczyścił przepustnicę, bo pedał gazu się przycinał na początku i teraz chodzi płynnie w całym zakresie.
Zajrzał do krokowca - był czysty.
Przeczyścił jakieś złącze z tyłu silnika i sprawdził sondę lambda na komputerze - wszystko ok.
Tak więc problem falujących obrotów pozostał :(

sprawdź odme(przewód odpowietrzania skrzyni korbowej). U mnie pomogło i kosztowało 2zł

http://www.youtube.com/watch?feature...&v=JSXGDikwMEY

Odgrzewam kotleta. Mam coś takiego jak na filmiku. Czy to TPS? rozrząd miałem robiony jakies 10k km temu a zauważyłem to dość niedawno. Podpięty pod kompa pokazywał równomierny przyrost na TPS'ie (i obroty też rosły ok) więc dałem sobie spokój, ale znowu to wróciło. Jakiś braków mocy nie zaobserwowałem albo się przyzwyczaiłem

ja też takie coś mam
ale wczoraj zrobiłem ten test ale podczas jazdy na luzie(takie powolne toczenie się) nie na postoju i tego nie było obroty rosły równomiernie

Wymieniłem ostatnio rozrząd i sprawdziłem czy na postoju nadal dodając gaz przywiesza się na 2 tys. obr./min i... niestety objaw ten pozostał :(
W sumie to po wymianie nie odczułem żadnej różnicy w mocy, więc najprawdopodobniej to nie wina rozrządu.

mam to samo, wymieniony wąż od odmy, czyszczona przepustnica, krokowy, wymienione świece i kable, cewka itp sprawdzone, wszystko OK. Tak teraz pomyślałem że mój problem też pojawił się dzień po wymianie rozrządu !

Czym prędzej pędzę do Zbycha żeby to sprawdził..

Też tak mam po wymianie rozrządu pisz Geras co Ci powie Zbych i czy to wina rozrządu

Z tym falowaniem obrotów przy 2000rmp to myślę że ten problem nie występuje podczas toczenia się bo wtedy silnik jednak jest w ruchu (te części silnika napędzane przez koła - wałki rozrządu itp) i wtedy łatwiej mu jest "prześlizgnąć" się przez magiczną barierę 2000rmp. W przypadku gdy stoimy źle założony rozrząd troszeczkę blokuje nam wchodzenie na wyższe obroty (źle synchronizowane coś w silniku) i dlatego musimy dodać mocniej gazu. Mam nadzieję że ktoś coś z tego rozumie? Czy jest osoba znająca się na silnikach, która mogła by się na ten temat wypowiedzieć?

mam dokladnie taki sam problem - zaobserwowalem to juz jakis czas temu - jezdze z tym normalnie od ponad pol roku, jak to ostatnio pokazalem mechanikowi to zdebial. Fajnie by bylo wiedziec co jest nie tak, czy ktoś jak dotąd zdołal ustalic cos konkretnego ? Podejrzewalem u siebie ze to moze byc jakis problem z wtryskiwaczami ale skoro wiecej ludzi ma taki problem zaczynam watpic w ta teorie.

Witam koledzy czy ktoś to w końcu rozwiązał?Irytuje mnie to coraz bardziej, do tego u mnie jeszcze jest spalanie detonacyjne na rozgrzanym silniku.Naprawdę proszę o odpowiedź. Na pewno się przyda wielu osobom.pozdrowienia z Malborka

Ja mam kupiony TPS, ale nie chce mi się go wymieniać bo problem na codzień nie przeszkadza mi w niczym.
@grzesiumk. Na ten drugi problem to polecam zalać lepsiejsze paliwko.
Ileś zbiorników już wyjeździłem na Shell Fuel Save i już mnie zaczynała niepokoić coraz brzydsza praca silnika. Zalałem V-Powera i różnica w kulturze pracy jest znacząca.
Jak spalanie stukowe jest na rozgrzanym silniku to wynika z rzażącego się nagaru lub źle dobranej ciepłoty świec. A swoją drogą odsyłam do szukajki, pewnie już była o tym mowa nie raz.

Oj kolego maciozgr była mowa ale, nic nie łączy się z moim problemem.Co do paliwa to wykluczam bo już próbowałem każdego dostępnego na rynku.Ok na wyższej liczbie oktanowej jest lepiej.tak a propo falowania przy około 2tyś. w tym zakresie strasznie zmienia się wyprzedzenie zapłonu (faluje w zakresie od 0 do 35 stopni) dysponuje KTS em na warsztacie.Wymieniłem już cewkę sondę świece przewody oraz rozrząd,oczywiście z blokadami jak bóg przykazał.Jak odepnę TPS a to na luzie nie faluje ale detonacyjne nie ustaje.TPS na oscyloskopie zachowuje się tak jak należy.co do nagaru możesz mieć racje bo autko ma około 230tyś.przebiegu i lubi sobie łyknąć oleju.Acha dolot też jest szczelny, żadnej lewizny.Na analizie spalin parametr lambda ok 1,000 HC za duże ok 250 CO może być ale nie powala 0,5.Aha auto jest na MAPie.Pracuje przy samochodach już około 12 lat ale jeszcze tak wrednego nie trafiłem(na dodatek to jest moje auto)Bardzo lubię focusy ale ten już mnie zaczyna denerwować.proszę o jakieś rozsądne porady doświadczonych użytkowników, lub zapraszam kogoś z Malborka lub okolic z Focusem 1,6 zetec se na warsztat zrobię darmową diagnostykę w zamian za podpatrzenie wartości rzeczywistych.Oczywiście focus musi być bez przepływki.

Jak bez przepływki ?

Nie ma MAF-a, jest MAP sensor.

U mnie nic sie nie zmienilo. Dolewalem dodatki do paliwa typu STP - bo myslalem, ze cos z wtryskiem moze, ale to nic nie pomoglo. Spalania stukowego u mnie nie ma. Natomiast jak go dluzej potrzymam w okolicach tych 2000 to mam wrazenie jakby gubil zaplon. Swiece sa nowe (fordowskie), kable (NGK) tez a cewka ma jakies 30 tys przejechane nie wiecej (wymienilem na visteona jakis czas temu). Poza tym nie sadze, zeby zaplon zachowywal sie zupelnie inaczej na luzie i podczas jazdy, raczej sytuacja bylaby odwrotna - lipa z przyspieszaniem w tym zakresie. Moze to jakis problem z czujnikiem a w rezultacie bledne decyzje ze strony komputera ?

U mnie było auto miało takie doły w okolicach 2000 rpm a później jakby łapało dodatkowego kopa uczucie jakby była turbodziura ( ale przecież turbo nie ma) . Najczęściej na zimnym zaraz po odpaleniu ale nie była to reguła i na ciepłym też się zdarzało( choć rzadziej) .
Problemem okazała się padająca cewka . Wymiana na Beru rozwiązała problem -jak ręką odjął . Koszt 140 pln wymiana samemu.

Niestety narazie nie rozwiązałem problemu.Chwilowo przesiadłem sie na astre 1,4 16v bo focus poszedł do malowania.Powiem wam że astra mimo wieku ma lepszego kopa od mojego focusa.zaczynam podejrzewać że jednak to wina rorządu, być może blokady miałem jakieś kijowe.Jak wróci foczka od lakiernika to jeszcze raz sprawdze ale tym razem blokada na wałki i górny martwy punkt po wykręceniu świecy a nie blokada na wale jak do tej pory.Napewno napisze jak znajde o co kaman bo widze że wiele osób ma ten sam problem.Pozdrawiam

Tak więc witam po dłuższej przerwie i pozdrawiam wszystkich którzy wiedzieli o co chodzi z tym falowaniem przy 2000 obr a niechcieli się podzielić wiedzą.WIĘC DLA POTOMNYCH: winny jest rozrząd tzn.złe jego ustawienie.Falowanie ,spalanie detonacyjne zawyżone spalanie oraz przymulanie poniżej 3000 obr. wszystko minęło. WKOŃCU foczka ożyła.

No dobra....
A co jeśli ja mam ten objaw tak jak wrzucałem filmik a moc jest,spalanie niskie i brak spalania stukowego?
Może to chyba jednak nie zawsze rozrząd.

Witam kolege.Ja jednak bym obstawiał rozrząd.Cztery razy go ustawiałem, trzy na blokade wału a za czwartym razem okazało się że blokada wału przestawia rozrząd o jakieś 1,5 zęba względem GMP pierwszego cylindra.Pozdrawiam

Przy następnej wizycie u mechanika zarządam sprawdzenia :)

Ja też w to nie wierzyłem ale jednak.Także szukałem głównie przyczyny falowania przy 2tyś na postoju a tu miła niespodzianka

Witam wszystkich! Problemy z falowaniem obrotów na luzie między 2- 3tyś rozwiązałem wymieniając cewkę (oryginał). Ale w moim przypadku do objawów dochodziło jeszcze szarpanie przy przyspieszaniu i ciężkie odpalanie na zimnym silniku.

Odgrzeję już odgrzewanego kotleta :)
U mnie wystąpiły identyczne objawy jak na tym filmiku. W tym samym zakresie obrotów.
Co jest tego przyczyną??

Dodam , że objawy pojawiły się dopiero teraz , rozrząd wymieniony 50 tys.km temu.
Spalanie w normie , nic nie stuka , nie szarpie. Kopa ma jak miał.
Tak samo jest na PB jak i na LPG.