[FFII] błąd projektantów/fabryki ?
 

Dzisiaj żona zwróciła mi uwagę na dziwny kolor lakieru na drzwiach i nadkolu. Przypatrzyłem się z bliska i okazuje się, że powłoka jest uszkodzona (jak po delikatnym piaskowaniu). Znając historię rdzewiejących FF, obawiam się, że to tylko kwestia czasu, aż ruda dobierze się do tych miejsc. Poniżej załączam kilka fotek:

http://cisza.risp.pl/fkp/10www.jpg
http://cisza.risp.pl/fkp/07www.jpg
http://cisza.risp.pl/fkp/04www.jpg

Proszę użytkowników FFII w każdej wersji, aby sprawdzili czy u nich też tak jest. Przebieg auta to ponad 35.000 km. Zastanawiam się jak zacząć rozmowę z ASO i czy to podlega pod gwarancję. Osobiście uważam, że to błąd fabryki/producenta. W innych autach (przy podobnym profilu boku) są właśnie w tym miejscu umieszczone przeźroczyste naklejki, spełniające funkcje ochronne (np. Toyota Corolla, Mercedes A ...). Co Wy na to?

juz dawno to zauwazyłem, ja mam duzo mniej tego i własnie sie zastanawialem co z tym zrobic
jesli masz załozone chlapacze to zajzyj pod nie szczegolnie przednie, tam tez mozesz znalezc ciekawą niespodziankę

mam 3dr FII i mam dokładnie to samo, nawet jak się to poprawi to i tak za chwile kamyczki i piasek spod kol ponownie zrobi swoje, ja po usunieciu tego co juz mam planuje cos nakleic tam przezroczysta filie

pozdrowienia

ford_driver

no ładnie ... :shock:
niestety nikt nie odpowiedział mi na najważniejsze pytanie: czy to podlega gwarancji? czy mam prawo domagać się od ASO naprawy tych miejsc?
Z chęcią bym nakleił folię ochronną, nawet coś znalazłem na necie o TUTAJ, ale musiałbym najpierw te miejsca doprowadzić do ładu i stąd moje pytania :?

Mam dla Was wiadomość: jeśli serwis tego nie zauważył
na pierwszym przeglądzie, to nie naprawią na gwarancji.

Tak usłyszałem w Eurocarze w Gdyni miesiąc temu, ciała
w moim przypadku dał Wegner z Elbląga (znowu).

Szy.

nie sadzę by podlegało to gwarancji
tak jak nie podlegają gwarancji uszkodzenia mechaniczne lakieru np na masce

u mnie przy pierwszym przeglądzie tego nie było.

w jaki sposób planujesz to usunąć?
na własną rękę?

zapodałem maila do Federacji Konsumentów oraz Stowarzyszenia Konsumentów Polskich. Poczekam na odpowiedzi i dam znać.

Jeśli rzeczywiście nie będzie to podlegało gwarancji to w jaki sposób to naprawić? Lakier w tych miejscach mam "zdarty" (to nie jest brud) :cry:

Niezłe jajco muszę powiedzieć. Nowe auta mają gwarancje na powłoke lakierniczą, nie wiem ile, ale chyba rok czy dwa (nie mylić z perforacyjną). Jeśłi jeszcze gwarancja na lakier obowiązuje to można by zaatakować ASO że lakier jest do dupy i odpada przy normlanej eksploatacji. Wiem że to może być trudne ale IMHO do wykłócenia, może z pomocą rzeczonawcy/prawnika ale nie niemożliwe. Jeśłi by się jednak okazało że [ass] i nie zrobią bo nie a nam sie nie chce użerać to zrobiłbym to sam lakierem zaprawkowym (dobrać ze wzornika np. w norauto) i zalepił tą folią ochronną. Folia niby jest przeźroczysta ale powinna zamaskować zaprawki i na pewno sie to w oczy rzucać nie będzie. Można też dać dobremu lakiernikowi żeby zrobił to lepiej czyli polakierował ten fragment i również zalepić folią.

Moim skromnym zdaniem to żenada człowiek płaci kupę kasy za auto a jak wyjeżdża z salonu to go mają w [ass] i ma sobie radzić sam latać wokół samochodu z folią ochronną i obklejać do okoła ja pi.......lę

Ps. ja mam autko w kolorze black panther(czarny) to sobie opierniczę biteksem do wysokości lamperii [rotfl] [rotfl] [rotfl]

ani nie mów ... do wczoraj byłem zadowolonym użytkownikiem FFII :| Wystarczylo 10 miesiecy i sytuacja sie odmienila - zobaczymy co powie ASO.

Co ci powie ASO :?: Jak zawsze beda Cie zbywac i spychac wine . Nie pamietam by przy kupnie sprzedawca mowil mi np ze sa obowiazkowe chlapacze by utrzymac gwarancje na blache . Ja w tych miejscach mam teraz progi i nic takiego jak u Ciebie nie zaobserwowalem , a bedzie szybko widoczne na czarnym lakierze . Fakt ze mam dopiero przebieg 13 tys.

Co robic :?:

Wyjscie jest jedno , stawiac sie w ASO .

Pzdr.

Jeżeli to wada to fabryczna. Ja to zauważyłem przy pierwszym myciu przebieg ok 400 km. W poprzednim aucie w podobny sposób miałem polakierowane spody progów, nawet po lakierowaniu błotnika gdzie do malowania załapał się też kawałek progu lakiernik pomalował to tak samo a nie na gładko. Mi się wydaje że to jest zrobione specjalnie, ale zawsze lepiej się upewniić u jakiegoś fachowca.

Wydaje mi sie,że jak przyjedziecie w kilka aut z tym samym problemem do ASO to nie będzie gatki,że coś nie tak z waszym stylem jazdy czy co tam wymyślą.

A druga sprawa, chlapacze nie były ani wymagane, ani seryjnie montowane, więc osoochozi [hammer] :shock:

poważnie piszesz ? ? a jak bym sobie je zamontował teraz ...to jak bedzie z ta gwarancja ?

rayos, napisalem ze nikt nie mowil mi o chlapaczach . To tak tylko jakby ASO czepialo sie o brak [chytry] Zamontowac zawsze mozesz , jezeli oczywiscie chcesz .

Pzdr.

[FFII] [FFII]
 

ja mam chlapacze od nowości i [ass]

póki co jeśli ktoś ma ten problem w FFII proponuję żeby się tu wpisał, powalczymy razem - a jak wiadomo w jedności siła [chytry] w przypadku większej ilości poszkodowanych sprawę można zgłosić do UOKiK (oni mają dość dużą siłę przebicia, więć ...)

ps. wysłałem maila do DAS z zapytaniem co oni o tym sądzą ... pożyjemy - zobaczymy. Nie odpuszczę FORDowi [pop]

Z FF II lakier sam odchodzi to tortalne dziadostwo, ja po 12 tys. mam tyle odprysków na masce co na innym samochodzie p 120 tys.....

Re: błąd projektantów/fabryki ?
 

Dzisiaj żona zwróciła mi uwagę na dziwny kolor lakieru na drzwiach i nadkolu. Przypatrzyłem się z bliska i okazuje się, że powłoka jest uszkodzona (jak po delikatnym piaskowaniu).

Z tego co widzę, to problem lezy w zbyt głęboko zachodzących drzwiacg we wnękę tak, że rant zewnętrzny nadkola jest na pierwszym ogniu (odsłonięty), a powinien być przynajmniej równo z poszyciem drzwi. Zeszłej zimy zgubiłem jeden z chlapaczy i po jeździe bez niego zaledwie 3 tygodnie!!!, to miejsce było całkiem gołe :shock: - zero lakieru. Miałem ten sam problem. Po zrobieniu zaprawki i wyregulowaniu drzwi problem zniknął.
Na Wasztm miejscu jechałbym do ASO - niech lakierują i ustawią odpowiednio drzwi - toć to nowe wózki!!!! A jeżeli tak ma być, to powinni w fabryce przyklejać tam arkusz folii bezbarwnej, tak jak TOYOTA w: Yaris, Corolli, Avensis.....

huhu żeby było wesoło, tak samo lakier mam zdarty na początku drzwi tylnych na dole (na styku drzwi przednich i tylnych). Tu ewidentnie sprawdza się teoria mark_TDDI, bo z drugiej strony tego nie ma. No robi się ciekawie ...

ps. czy ktoś z Was przyklejał już folię ochronną? Możecie polecić coś konkretnego?

ja u siebie mam oryginalne chlapacze obecnie tylko z przodu i mam dokladnie to samo jesli chodzi o "piaskowanie" fakt ze mozesz to miec z jednej strony jak sadze prawej wynika z tego ze po prawejs stronie drogi jest poprostu wiecej piasku kamieni itp

o ile pamietam edac w fordzie powiedzieli mi ze podlega to gwarancji tylko musialbym podjechac na druga strone budynku do lakierni i sie dodatkowo umawiac wiec narazie to poprostu zlekcewazylem, tym bardziej iz zdaje sobie sprawe ze samo ponowne pomalowanie problemu nie rozwiaze, zdecydowanie trzeba nakleic folie

pozdrowienia

ford_driver

też mam tak zdarty lakier.....
pokazywałem to przy przeglądzie po 20kkm....
coś mieli zrobić - nic nie zrobili...
przegląd 40kkm się zbliża - nie odpuszczę...

już 6 osób :!:
wygląda to na wadę fabryczną (źle zamontowane drzwi, zła jakość lakieru, błąd projektantów) lub co najmniej na niedostateczne zabezpieczenie tych miejsc przez producenta (folia ochronna).

No ja narazie nie zauważyłem, przebieg 24 000 km, od lutego.
Mam za to obity dół progu w środkowej części od kamieni.
Chlapacze też mam w oryginale.

Chłopaki.

Ten sam problem miały Fiesty od 2002. W firmie moi ludzie przerobili ich w sumie ponad 10 szt. Każda miała piaskowane progi w okolicach progu na tylnych drzwiach, a dodatkowo ranty tylnych drzwi jak było źle spasowane.
Oczywiście Ford na początku marudził, ale ostatecznie robili wszystko na gwarancji. Powiem dalej.
W Fiestach te kłapacze i tak g... dają. Próg się piaskuje, tylko trochę dłużej.

W zeszłym tygodniu dalem fiestę na reklamację piaskowanych drzwi. Pani przez telefon oświadczyła mi, że to nie będzie z gwarancji, bo nie ma chlapaczy. Zanim skończyła, powiedziałem jej, że chlapacze są i oni sami je zakładali. Nie miała wyjścia i robią na gwarancji.
Wywnioskowałem z tego wszystkiego, że podstawa to fabrycznie zamontowane kłapacze.

Mam znajomego na lakierni, to spytam przy okazji co i jak z FFII

Cza walczyć :!:

podejrzałem nowego S-Maxa - już zmądrzeli i kleją folie.
Qrwa, powiem tak, no ch*j mnie strzela, że Ford próbuje zaoszczędzić parę groszy na kawałku plastiku. Jeśli nie zrobią mi tego na gwarancji to na 100% już auta na F nie kupię :evil:

Ja to chyba jendak nie wiem o so chosi. Myślałem że o ten lakier porowaty.
To tam na tych zdięciach jest poobijane, a nie brudne?? U mnie własnie w tym miejscu zbiera się piasek i inne takie brudy z drogi, ale chyba nic jeszcze nie jest zdarte.

ps. czy ktoś z Was przyklejał już folię ochronną? Możecie polecić coś konkretnego?

Jeżeli ma być przezroczysta, to polecam folię produkcji 3M - gruba taka jak oryginalnie idzie pod chlapacze do jedynki (można zanabyć w sklepach z materiałami do prac lakierniczych).
Jeżeli czarna matowa (taka jaką okleja się słupki i progi), to odpowiednie okazy można znaleźć na allegro (PROCUCENT: Jacky, lub Combicar) - gruba perforowana - sam taką niebawem zapodam bo jest trwalsza.

U mnie również są jedne drzwi wyraźnie głębiej od drugich
- naturalnie te przy uszkodzonym progu.

Szy.

Jednym słowem możecie już rozpocząć krucjatę przeciwko FP. Aż dziwne, że powtarzają takie głupie błędy z FF1, ale cóż - tak to jest. Zgłosi się z 1000 niezadowolonych klientów, a w montowniach "szwabowi" i "turkowi" montażystom wywieszą na stanowisku pracy stosowny "Quality alert No...." - wyreguluj położenie wzajemne płaszczyzn drzwi i błotników tak, aby....itd. Szkoda tylko że klient jest testerem - no ale cóż - koszty....

A ja mam firmowe chlapacze od nowości i zero śladu wypiaskowania. Jak odbierałem auto, to handlowiec naciągnął mnie na chlapacze, uprzedzając, że mogą być problemy z uszkodzeniami progów etc.

Szoda tylko, że nie zastosowali folii pod chlapacze. W ten sposób plastikowa krawędź przytarła co nieco lakier... Chyba trzeba będzie zgłosić na przeglądzie. 8)

historii ciąg dalszy ...

dzisiaj podjechałem do dealera, nastawienie bojowe, prawie wszystko o gwarancjach przeczytałem, co ciekawsze wątki z ustawy wykułem na pamięć :P
przygotowany na dłuższą walkę wchodzę do lakierni, wita mnie młody specjalista, pokazuję mu auto, opowiadam co i jak - a on: "30 października, godz. 15, pasuje Panu?"

zostalem bez słowa, :shock: , termin mi odpowiada :D

c.d.n.