Auto pływa po drodze
 

Witam.

Panowie problem jest dość poważny.Liczę na waszą pomoc.Focus Mk1 Hatchback 2000 r. Samochód dość mocno obniżony,opony 215 r.17,alufelgi.Nie da się nim normalnie jeździć.Ogólnie masakra.Wczoraj byłem zrobić geometrię na wszystkie 4 koła.Przed tym było tak samo,ale odnoszę wrażenie,że trochę mniej odczuwalne.Raz jedzie normalnie,puszcze kierownicę,trzyma się drogi i jedzie prosto po czym za chwilę zaczyna go znosić,raz na lewą raz na prawą stronę.Po przejechaniu paru km objawy znikają,autem jedzie się tak jakby nic się nie działo.Hamowanie.Przy hamowaniu jest najgorzej,tak nim rzuca,że odnoszę wrażenie jakbym całkowicie przestał panować nad tym autem.Dziś będąc w trasie podjechałem do pierwszego lepszego mechanika,żeby zobaczył co jest grane bo miałem już dość.Opisałem objawy,wsiadł,przejechał,mówi masakra.Po objawach wywnioskował,że jakaś tulejka może być walnięta.Ale 2 miesiące termu tuleje,sworzeń wahacza,klocki hamulcowe były wymienione.Wjechał na kanał,obejrzał zawieszenie,sprawdził brechą,luzów nie ma.Pytam może przekładnia kierownicza winna bo delikatnie na gumce pokazuje się olej.Mówi,że nie wie co to,zawieszenie git,zmierzył odległość wahacza od nadkola bo może wahacz krzywy,ale nie,oba na przodzie ok.Nie wiem co jest grane,do kogo jechać,do tych co robili mi geometrię czy do mechanika który wymieniał mi tuleje i inne rzeczy.Ci od geometrii zarządają kasy za powtórne sprawdzenie i zrobienie.Nie wiem jak się za to zabrać,co robić :-( W takim stanie jeżdżąc samochodem można się zabić.Może ABS,ale do tego komp potrzebny,inaczej błędu nie pokaże.Może ktoś z was miał podobne objawy,pomóżcie,nie wiem co robić :-(

Jak mocno obniżony samochód, to pojawia się mocny negatyw i koła nie pracują pełną powierzchnią.

ale nie było tego tak jak teraz.Nie aż tak.Nie da się tego jakoś zrobić ? Tak wygląda :
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...2a9af587f.html

Chyba w granicach rozsądku

weź pod uwagę że powodem myszkowania może być też tylna oś a nie tylko przednia.Ja bym dokładnie obejrzał wahacze czy nie są krzywe/pogięte albo zbieżność bo może koła schodzą się do środka i tył podchodzi pod siebie.Choć dziwna sprawa skoro fachmany już zaglądali.A luzów na kierownicy nie odczuwasz?

Miałem to samo. Ustaw zbieżność, problem zniknie.

Pisałem,że zbieżność była ustawiona na wszystkie 4 koła.Dziś pojechałem do Service Gum w Częstochowie gdzie 2 dni wcześniej robili mi geometrię i mówili,że zbieżność jest na pewno ok.Był wykres po wykonaniu tej geometrii,mówię niech któryś z panów w niego wsiądzie i się przejedzie,oni nie mogą,firma zabrania.Mówili,żebym podjechał na diagnostykę bo może przewody hamulcowe albo tłoczek w którymś kole.Pojechałem na hamownię,sprawdzili wszystko! Przyczepność na przednie zawieszenie wyszła na 50 %,tylne na 40%.Żadnych luzów,tuleje nowe,klocki nowe,hamulce na badaniu wyszły super.Skoro jeździłem na zimówkach 15 calowych i nic takiego się nie działo a po założeniu 17 calowych alusów i tych opon są takie objawy to może faktycznie opony przednie.Zwłaszcza,że według nich przód mocno zużyty.Jedyne co wyszło na tym badaniu dzisiejszym to to,że prawa strone,któregoś koła nie trzymał hamulec ręczny.Może zacisk a może linka.Jednak to nic wspólnego nie ma z tymi objawami.Co do luzu w kierownicy jest luz i przy skręcaniu czuję,że bierze zakrety na bardzo hmm jakby to opisać miękko i przy kręceniu kierą w jedną i 2 stronę czułem też jak auto pływa.Z przekładni na dole delikatnie pokazuje się na gumce olej,ale się nie leje a troszkę skrapla.Jeden mechanik mówił,że tak ma być,inny,że nie powinno tego być.Czyżby przekładnia kierownicza?