1.6B check engine - jak zgasić? ;)
 

Rozwijając pytanie z tematu. Pali mi się "check engine", przy tym przebiegu to częsta przypadłość związana z katalizatorem. Czasem gaśnie na jakiś czas, potem się znowu zapala.

Pytanie mam, jak prosto i szybko ją zgasić, na godzinę? ;)

Muszę zrobić w tym tygodniu przegląd, a obawiam się, że jak pojadę na niego ze świecącą kontrolką, to diagnosta zacznie dociekać co i będę musiał kombinować.

Czy odpięcie aku na jakiś czas, zresetuje kompa i wyłączy ją?

Sprawdź przy pomocy jakiegoś ELM-a np z Forscanem co jest przyczyną. Może to coś błachego co możesz usunąć bez nakładu czasu i finansów. Jak check gaśnie po ponownym odpaleniu auta to być może nie jest to nic poważnego. Nawet jak "zgasisz checka" przy pomocy interfejsu a nie usuniesz przyczyny to i tak wróci.

A niech sobie wraca, ja chcę ją na moment zgasić i mieć pewność, że przez tą godzinę się nie zapali.

Pisząc czasem gaśnie, miałem na myśli że np świeci się przez kilkanaście, dzieciąt dni, potem przez kilka dni się nie świeci i znowu się zapala.

U braciaka w firmie we wszystkich fokach były takie objawy, za każdym razem związane z katalizatorem i przebiegiem. Także przyczyna nie jest ani prosta, ani tania ;), ale w jeździe nie przeszkadza, dolegliwości nie ma, oprócz tego że świeci.

Daj spokój - jeżeli nie ma to wpływu na bezpieczeństwo to diagnosta nie będzie robił problemów przecież.

Ja u siebie odpinałem kleme na 20 minut i po problemie na jakiś czas.Tylko że mam foke 1 u mnie byla zla mieszanka na lpg ale już ogarniete

Jeśli to katalizator to możesz poprawić jego sprawność rozpędzając auto do prędkości maksymalnej i trzymając je tam przez chwilę :D może się okazać, że się wypali i będzie OK. Szczególnie jak jeździsz spokojnie po mieście

gorzej, jak zacznie mi mierzyć spaliny i okaże się że nie trzymają normy, wolę dmuchać na zimne ;)

Heh ja kiedyś sobie zażyczyłem analizę spalin to koleś nie umiał obsłużyć tej machinerii. :-) Męczył się i nic z tego nie wyszło. A na początku straszył mnie, że jak będzie ponad normę to mi przeglądu nie podbije - chciał mnie zniechęcić.:-)

Jedź skasuj błąd, sonda zdaje sie bierze odczyt co kilkaset kilometrów, wienc na przegląd spokojnie dojedziesz.

A najlepiej, zebys miał zimne auto, to powiesz, ze sie nie zagrzał i na ssaniu leci.


Swoja drogą, ja to się muszę prosic o porządne przetrzepanie auta [los2]

w moim przypadkiem okres od zgaśnięcia do zapalenia to raczej nie kilkaset km, raczej dziesiąt do 100, tak na oko oczywiście ;)

Na wsi gdzieś to będziesz robił ??

juz nie ma rejonizacji w razie W

a i jeszcze, to polecam co bys się zjawił tak 17:30, jak juz kubki będą myc :D

będę pod domem robił, tam do 20 chyba jest otwarte ;)

nie kombinuj, tylko najprościej jak można odłącz klemę na kilka minut (1 minuta też styknie), tylko .... o kodzie audio pamiętaj ... i po sprawie. Pod warunkiem, że to kat zapala, a nie np. jakiś walnięty czujnik. Jeśli jednak to kat wywala Ci regularnie checka, to możesz spokojnie tak zrobić i bez obaw na przegląd jechać.

A żarówkę wyjmij i masz po klopocie , przecież diagnosta nie będzie wynikał ze się nie pali przy włączonym zapłonie :-)

nie chce mi się rozbebeszać całej deski :)

To zostaw jak jest :). Powiesz że błąd na przepustnicy :) Wątpię że diagnosta taki obczajony z silnikiem w kwestii checka.

no nic, będę kombinował z odpięciem aku w takim razie, a moda który wyedytował tytuł, uprasza się o większą uwagę, temat dotyczy MK2, nie MK1

Done :)

:) thx

Fajne macie OSKP bo u mnie gościu pierwsze co robi to sonda w wydech.Z każdym autem tak miałem.Zawsze gada że Lpg to może trochę inaczej pokazać :P

no cóż, jak się ma gaz, ma się pomiary ;)

i bez gazu były :)

karwa

po 10 minutach opięcia aku check nie zgasł, ale pomiar spalin ok

natomiast kuźwa poległem na tym, że jak to się diagnosta wyraził, zbyt delikatnie jeżdzę, i tylne tarcze mi nierówno biorą, bo są prawie nieużywane, muszę wymienić klocki i tarcze fuck