Trudne do zdiagnozowania huczenie z przodu
 

Huczenia z przodu samochodu ciąg dalszy....

Panowie pomóżcie z diagnozą bo już mi ręce opadają.
Byłem już u 3 mechaników i każdy mówi co innego.
Dlaczego u 3 ? Chciałem wysądować czy wszyscy mówią mniej więcej to samo.
Niestety, każdy co innego... i już wydał bym z 1000 zł gdybym robił co mi każą.

Ostatni mechanik posłuchał słuchawkami i stwierdził że na 90% to łożysko podpory.
Ja natomiast wyczytałem tutaj i na innych forach, że łożysko podporu huczy "jednostajnie" i są trochę inne objawy.

Tutaj natomiast mam huk "pulsacyjny" tak jak by przy każdym obrocie koła w jednej z faz faz obrotu. Czy nie "łuuuuu" a " łuu, łuu, łuu... "

Wszyscy mówią że poza tym nic nie widzą.
Ręce opadają....

Aha... huczenie jest nieznośne i... przenosi się dość mocno na podłogę i pedały. Czuję wyraźnie na stopie jak coś "obciera".
Dodatkowo zauważyłem, że przy lekkich nie zamaszystych ruchach kierownicą lewo-prawo ( koła wyprostowane, silnik uruchomiony, luz ) , coś jakby strzela, przeskakuje... i również czuje to doskonale pod nogą/ pedałami ( i słyszę dokładnie )
Ja już nie wiem jak dokładniej mogę mechanikowi opisać te objawy...

lozysko
 

Wez jakis trzonek drewniany, podnies samochod zakrec kolem , dotknij trzonkiem do lozyska przyloz ucho do trzonka i posluchaj, tak mozesz najprosciej spr. lozyska w kolach,

a jak przy hamowaniu? to samo?

nie kombinuj tylko wymieniaj łożysko podpory i nie kupuj czasem barachła za 30 złotych bo nie zdążysz spod samochodu wyjść jak już polegnie. To jest dokładnie takie huczenie wyczuwalne "na pedałach" i wydające dziwne odgłosy przy kręceniu kierownicą. Miałem dokładnie tak samo jak opisujesz, łożysko wydawało takie odgłosy jakby zaraz miał samochód się rozpaść a samo po zbiciu praktycznie rozpadło się w ręku. Przy wymianie łożyska koniecznie wymień obejmę łożyska podpory półosi - wydatek żaden bo w ASO 9pln a jest ponoć zalecane przez serwisy nie tylko Forda bo rozciąga się i powoduje szybsze zużycie nowego łożyska oraz bicie półosi

Twój opis na łożysko koła zdecydowanie nie wygląda a wysypana skrzynia to już całkiem czarny scenariusz.

U mnie dodatkowo huczenie zmieniało się gdy dodawałem gazu lub zdejmowałem nogę z pedału i samochód hamował silnikiem i też nie było to jednostajne huczenie a raczej dudniące wycie... Łożysko podpory jest dość wredne w diagnozie bo niby jednoznaczne objawy, ale wszystko przenosi się na silnik i budę bo w sumie jest to metal zamknięty w metalowej, niewyciszonej i nieizolowanej obejmie.
Poza tym masz TDDi więc jak mniemam napęd ten dojechał już na księżyc i z powrotem więc ma prawo aż tak brutalnie dawać o sobie łożysko podpory

@drake : przy hamowaniu to samo. Huczenie nie zmienia się przy kręcenie kierownicą, na luzie czy przy hamowaniu... huczy tak samo, głośniej przy mniejszych prędkościach i przenosi się na pedały. Dodatkowo tak jak pisałem, przy lekkich ruchach kierownicy ( pozycja neutralna ) prawo-lewo... słyszę jakiś stuk, trzask czy coś w tym stylu...


Łożyska kół raczej wykluczam bo 3 mechaników kręciło kołami, jeden ze słuchawkami bardzo dokładnie i nic...

@XymoX : nie pozostaje mi nic innego jak pójść za Twoją radą. Łożysko już zamówione ( INA za 170 zł czy w sumie jak oryginał ). Zobaczymy jak wymienię. Mam nadzieję, że przestanie wyć.

Ale w razie czego proszę o dalsze opinie. Może uda mi się nie wydać majątku :/

Ps. TDDI ale przebieg ma symboliczny jak na ten motor ( 160 tyś ) Więcej przestał niż jeździł ( co również jest wadą ), ale jak pisałem... ręce mi już opadają bo ani to łożyska w kołach ani opony ( chociaż są na wymianę bo lekko wyząbkowane i swoje dokładają, ale jest to inny rodzaj "huczenia" )

Również obstawiam za łożyskiem podpory... Nie ma co się fiksować, że nie huczy jak Pan Bóg przykazał - jeśli przenosi Ci na kierownicę i pedały, to na 99% jest to właśnie to. No i brawo dla pana, który zajął się autem przy pomocy stetoskopu - mało jest takich mechaników... Teraz to tylko komputer i komputer :)

______________________
Poradnik - opony letnie

Cóż, łożysko podpory wymienione, geometria ustawiona i... dalej huczy. :/:/ Nie mam już siły...

Mechanik stwierdził, że nic tam nie widzi innego. Łożyska w kołach osłuchiwał stetoskopem i nic.

Jakieś pomysły ?

Czy możliwe że takie huczenie i przenoszenie na podłogę/pedały wywołuje opona ?

oczywiscie ze mozliwe, nie zaczales od przerzucenia opon?

Kół nie przerzucałem bo byłem niedawno przypadkiem u znajomego gumiarza, który stwierdził, że opony są w porządku :/ Chyba, że postawił gównianą diagnozę...

Dodatkowo myli mnie to stukanie przy lekkich nie zamaszystych ruchach kierownicą lewo-prawo ( w sumie nie ważne czy to na wyprostowanych kolach czy nie, jest tak samo ). Chyba, że akurat jest to standard w fokach.

Wyząbkowane opony to znak że geometria zawiasu poszła się paść. Ustawienie geo nic tu nie zmieni, trzeba "czyste" opony założyć. W służbówce wycie było nie do zniesienia jak się zawias roztrzepał. Wydaje mi się że poprawienie geo może spotęgować wycie wyząbkowanych opon.

Strzelanie przy skrętach to MZ może być:
- pęknięta sprężyna zawieszenia
- wybite łożysko amora
- coś z przekładnią (gumowe osłony to?)
- przeguby?

No chyba że cię w wulkanizacji nie lubią i ktoś wpakował ci kulkę lub kamyk do wnętrza koła [helm]

Zawsze wydawało mi się, że wycie opon jest "jednostajne" a nie "pulsacyjne". Chociaż zapewne źle mi się wydawało ;)

Mam do was zatem dwa pytania :

1.Czy zmiana opon ( ew. opon wraz z felgami bo być może przejdę od razu na alu ) rozreguluje mi geometrię ?

2. Chodzi właśnie o to że podczas jazdy o skręcania nic nie strzela. Dzieje się to w sytuacji gdy samochód stoi. Nie ważne czy mam kierownicę prosto czy skręconą. Lekkie ruchy prawo-lewo powodują słyszalne stukanie/przeskakiwanie... czegoś :]

wymiana kół,opon nie zmieni ci geometri

Raz mi się zdarzyło jechać cudem które raz cichło, raz robiło się głośniejsze w zależności od obciązenia. Jeden przypadek na sto.
"Czyste" opony pozwolą ci wyeliminować jeden hałas. Jak się uspokoi to znaczy że to, jak nie to trzeba szukać dalej.
A sama przekładnia się nie poluzowała na mocowaniu? Nie wiem jak to możliwe w sumie i chyba by telepało budą... ale jeśli wcześniej to co wymieniłem jest ok, to może tu trzeba szukać. No i nie rozwiazuje to problemu buczenia...

Piasty?

Wróżenie z fusów...
Nagraj filmik, może komuś coś szybciej przyjdzie do głowy.

Mała aktualizacja :

Po dokładniejszych oględzinach odnotowałem, że stukanie przy lekkim kręceniu kierownicą odbywa się tylko w przypadku ruchów w prawą stronę.
Wcześniej machałem lewo-prawo. A teraz :

lewo-lewo-lewo : cisza, nic nie stuka.
prawo-prawo-prawo : słyszalne i wyczuwalne na podłodze pod pedałami STUKANIE.

Wziąłem samochód na kanał, poszarpałem co tylko mogłem, popatrzyłem i żadnych luzów nie odnotowałem.

Może macie jakiś pomysł ?

Jedno stuknięcie, czy więcej?

Jedno stuknięcie tylko przy ruchach w prawo. Nie ważne czy to na wyprostowanych kołach, czy na skręconych.

Kierownica prosto >> ruch w prawo i stuknięcie.... ( z lekkim oporem przy stuknięciu )
Kierownica skręcona >> ruch w prawo i stuknięcie... ( tal samo )

W lewo cisza.

jakieś pomysły? ;)

Stukanie w kierownicy może maglownica pada.

Ostatnio zaobserwowałem podczas jazdy i przy otwartym oknie pulsujące szumienie (cykanie) i zgrzytanie podczas wolnej jazdy i cofania gdzieś z prawej strony auta. Pierwsze podejżenie piasta/łożysko w prawym kole. Podniosłem auto zaczołem się wsłuchiwać. Kręciłem piastą to szumiało ze strony łożyska podpory i przegubu wewn.. Jak wszedłem pod samochód i kręciłem osią to szumiało od strony piaty. Nie mogłem jednoznacznie ustalić które łozysko padło. Czytałem gdzieś, że dzwięk zużytego łożyska piasty często słychać własnie na półosiach bardziej niz w samej piaście.
Miałem gdzieś pod ręką łożysko podpry półosi to wymieniłem. W trakcie wymiany ustaliłem, że jednak łożysko piasty padło. Ale pewności nabrałem dopiero jak odłączyłem półoś od przegubu wewn. Tarcie nastepuje tylko w jednym momencie obrotu piasty ewidentnie pada łożysko piasty. Narazie nie mam łożyska pod ręką, aby podmienić.

Pozamieniaj koła przód / tył, jak to nie pomoże to sprubuj dokładniej się przyjrzeć łożysku piasty. Trzeba pamiętać, że kręcąc kołem na podnośniku łożysko pracuje bez obciążenia, co też może zmieniać objawy.

Pomóżcie z diagnozą, mi już ręce opadają. Podczas przyspieszania i hamowania silnikiem oraz przy toczeniu się samochodu na biegu jałowym (obojętne czy sprzęgło wciśnięte, czy nie) słychać huczenie gdzieś z przodu, w okolicy skrzyni. Nieważne jest również, czy koła są skręcone w którąś stronę, czy jadę na wprost. Huczy mocniej wraz ze wzrostem prędkości, już od 30 km/h. Przez ostatni rok jazdy huczenie nasiliło się.
Podnosiłem auto, kręciłem kołami naprzemiennie i rozpędzałem koła do 100km/h silnikiem po kolei - huczy tak samo.
Jedyny moment, kiedy w aucie jest cicho to wtedy, gdy jadąc trzymam auto na takich obrotach i prędkości, że silnik jeszcze nie ciągnie, ale też nie hamuje silnikiem.

Łożysko podpory półosi czy skrzynia? Mechanizm różnicowy czy wałek główny?
Pomóżcie proszę.

mnie by tu podchodziło na łożysko w którymś kole

A dlaczego w momencie gdy obroty silnika równają się z obrotami swobodnie toczącego się auta (na zapiętym dowolnym biegu) huczenie ustaje? Gdy tylko dodam mocniej gazu, albo silnik zacznie hamować samochód od razu huczy?
No i dlaczego kurde na luzie też? :(

A przeguby wewnętrzne też mogą tak hałasować? Jest to typowe wycie.

Łożysko podpory półosi. 200 zł z robota. Jak Jest rozwalone to hamując półoś wpada w drgania. To samo przyspieszenie. jak nie ciągnie to sama się osiuje. Rozwalasz zawieche latając
z tym. Miałem tak samo. Teraz cisza . Tarcze biły z deka. Po naprawie łożyska biją 3x słabiej. .

Obyś się nie mylił. Dzięki wielkie za sugestie.
Pojedziemy na podnośnik, zobaczymy co łożysko pokaże po ściągnięciu obejmy.

Diagnoza okazała się trafna. Dla potomnych zostawiam film ze sprawdzenia łożyska podpory. Proszę się nie sugerować tym, że łożysko przylega do obudowy i kręci się z wielkim oporem - po wyjęciu półosi było identycznie.

W taki sposob lozyska nie zdiagnozujesz. Sa lozyska z luzami i to lozysko standardowo jest takze z luzem. Wiec ten luz na boki-bedzie mialo kazde lozysko-tylko ze jego wielkosc moze byc rozna od stopnia zuzycia i wielkosci luzu-ale to nie znaczy ze lozysko z luzem bedzie hałasowac.

jak mamy 2 łozyska obok siebie(łozysko od koła i popory) to najlepiej wezyk-stetoskop do ucha w słuchiwać sie w to co wyje i gdzie wyje.

ps. i dla tych ktorzy chca na obrotach sprawdzac lozyska-to niech wiedza ze nie wolno szybko krecic kolem calkowicie podniesionym(silnik +Vbieg+gaz) bo przeguby w takich polozeniach sa narazone na szybkie zuzycie-uszkodzenie bo nie powinny pracowac w takich pozycjach.

mjprzem nie wiem jaki luz powinno mieć to łożysko, ja tylko zaprezentowałem, że obraca się ono z wielkim trudem, a po jeździe półoś w tym miejscu jest mega gorąca. Po jego wymianie huczenie ustało. Rozebrałem stare łożysko na czynniki pierwsze i okazało się, że jest totalnie przegrzane.

no wlasnie to juz sa jakies wskazowki ;) i takie informacje zapewne inni wykorzystaja.