rdzewiejące felgi
 

czy rdzewiejące felgi ( w środku - co nie jest spowodawane żadnymi otarciami) podlegają gwarancji?? założyłem dziś koła zimowe i normalnie sama rdza na felgach - przejechały ok. 7 kkm, myte po zimie, wysuszone i składowane w ciepłym pomieszczeniu!!

nie liczysz chyba na 12 lat gwarancji na perforację felg... [helm]

12 może i nie, ale te 2 lata to czemu nie??

a masz pieczątkę z rocznego przeglądu perforacyjnego felg ?! [helm]

Moim zdaniem można powalczyć ale są nikłe szanse żeby wymieniloi felgi.Trafiają się różne przypadki i min. twoje felgi się znalazły wśród tych przypadków.

przeciez jedna taka felga posztuje 50zeta!!!!!
nie trzeba sie o nie byc w ASO!!! jak widac kiepsko je umyles po zimie bo najwyrazniej zostalo na tyle duzo soli ze przezarlo lakier chociaz w jednym miejscu a dalej juz samo poszlo.....
wbrew pozorom dobrze jest zainwestowac w alusy na zime, bo alu nie rdzewieje!!!!
poza tym jest cos takiego jak lakier proszkowy i piaskowanie(zastosowane oczywiscie w odwrotnej kolejnosci :P ) i tego raczej rdza nie ruszy (a przynajmniej sol).....

Gruha - gdzie felga stalowa do foki kosztuje 50 zeta :shock: - bo normalnie dwa lata temu szukałem stalowych 15" i za cholerę nie mogłem znaleźć nowych za mniej niż 140.-, używane po regenracji ok 100 / szt.

W końcu za 300 kupiłem używki z mondeo z zajechanymi zimowymi dunlopami 205 i 3-ma kołpakami. Sprzedałem te lacie i kołpaki na allegro i w sumie te cztery felgi wyszły mnie 150 zeta + puszka lakieru - i tak zardzewiały po sezonie.

14" sa niewiele tańsze dodam.

a nawet (w co wątpię) jak jedna fela 5 dich kosztuje to x4 daje 2 stówy - to niech sobie ford wykłada kasę.

Jacuś.... [zaklopotanie] - Ford nie potrafi porząnie zrobić i ocynkować blach, a Ty z felami wyjeżdżasz..... [helm]

Ja w zeszłym roku za jedną felgę orginal Forda, używkę na szybko bez targowania dałem 70 zeta...

A np. można je oddac do piaskowania i pomalowania bede jak funkiel nówki :P

A poza tym moje felgi do zimówek też rdzewieją , już po pierwszej zimie je cos zaczeło chwytać.....

A po zimie jak troche polezakuja w garazu to itak rdza wyjdzie wiec nie ma chyba sensu ;]

dokłądnie - moje też są zardzewiałe jak cholera.... ale blacha jest tak gruba że to tylko jest nalot tlenku żelaza więc nie ma się co martwić - i tak kołpaki to zakryją..

P.S. a widzieliście tunel metra w Wawie??? toć tam wszystko jest tak zardzewiałe że szok... ale jest to chyba ochrona antykorozyjna poprzez kontolowane utlenienie... cóś chyba czytałem kedyś na ten temat ale nie wiem.....

to moze poprostu po kazdej zimie albo piaskowac (wiec szybko zbankrutowac mozna) albo samemu szlifowac i pokrywac jakims lakerek w szpreju coby na jedna zime starczylo i tyle...