Wypitolona pompa wspomagania po kolizji, do naprawy - POMÓŻCIE
 

Mam taki problem, kupiłem lekko bitą Foczkę i jest problem z pompą wspomagania, a mianowicie:

pompa działa - elektryka cała jest okay
mechanicznie też wygląda okay oprócz korpusu. Górna, plastykowa część została delikatnie uszkodzona podczas uderzenia i popękała/zrobiła się tzw "pajęczynka" i to jeszcze nie problem bo znajdę jakiegoś gościa co bawi się w lepienie takich rzeczy i myślę, że podoła z tym. Problemem jest dolna część korpusu, zabudowa pompy. Tzn, ta część jest dobra, lekkie otarcia ale górna część rantu, do którego przytwierdzany jest plastykowy zbiornik jest w 40% wyłamana[rower2] i niestety coś muszę z tym zrobić chyba, że po prostu pójść i wypakować 1k PLN ale to nie sztuka.

Reasumując, czy ktoś, kiedykolwiek bawił się w przezbrajanie pomp wspomagania??? bo wymyśliłem sobie, że kupię jakąś używaną, elektrycznie spitoloną pompę i przerzucę swój środek do dobrego korpusu... pomysł wydaje się ciekawy ale jeszcze nie doczekał się realizacji, wolę najpierw wybadać temat, rozumita;)

hhhhhhhalo, czy nikt na całym forum nie robił takich cudów albo nie słyszał coś, gdzieś wśród znajomych????? Dajcie znać. Ja już zakupiłem korpusowo sprawną pompę, ze spitolonym układem i na dniach zaczynam robotę. Dajcie znać jak coś takiego robiliście a jak nie ma chętnych;) to postaram się za jakiś czas wrzucić info na temat mojej walki z pompą[rycerz]

hmm ja moge od siebie dodać tylko że te 3 wtyczki w korpusie przykrecane malym torxem t15 na plastikowej plytce są zgrzewane z płytką z układami scalonymi w środku... reasumując nie wiem dokladnie ktorą część masz uszkodzoną.. ale odkręcając tą płytke plastikową nie dostaniesz sie do elektroniki, a wtyczek nie wymontujesz bo są zgrzewane. Pozostaje tylko otwarcie tego calego korpusu metalowego w tym miejscu w którym jest klejony. Ja mialem urwane wtyczki, myslalem ze odkrecjac ta plastikowa przykrywke(swoją drogą w Etisie tak to wlasnie pieknie wyglądało na schemacie , że sie da rozebrać[miecho][miecho]) dostane sie do płytki z ukł. scalonymi i bede mógł przylutować ją, ale przy probie wyciągniecia wtyczek zerwałem jedna na zgrzewach, przez co musialem je lutowac. W najblizszym czasie sproboje uruchomic auto, ale najpierw musze pomeczyc sie troche z przodem i z innymi kablami, bo swieci mi awaria układu wspomagania. Pozdrawiam

kup używaną (lub nową jak Cię stać) i nie baw się w partaninkę.
czytałem już nie raz że właśnie po nawet lekkiej kolizji z prawej strony od razu potrafi się rozpi..... i jest kibel.

No faktycznie wcisneli w to miejsce baardzo felerne zwazywszy, ze u mnie akurat kawalek zderzaka utrzasnął jedna wtyczke :] .. i fakt zawsze mozna kupic nową część, ale jeśli ktoś to kiedyś montował to musi sie dać to rozmontować i złożyć dokupy nie gorzej niz fabryka to zrobila. Patrząc na budowe to jest to część rozbieralna.. ale głowe trzeba mieć na karku i chociaz sprobowac bo nie jest to część za 50 czy nawet 100 zł ... pozdrawiam

hahahaha, a ja Wam się muszę koledzy pochwalić, że właśnie udało się zmontować. Perypetii przy tym cała kuuuupa ale 800pln (czy ile by to ustrojstwo kosztować miało) w kieszeni zostało.

KOSZT naprawy pompy - flaszka za zepsutą, starą pompę z nieuszkodzonym korpusem.
Na dniach popiszę co i jak bo dziś nieczasowy jestem. Szkoda, tylko, że fotek nie zrobiłem:/ pzdr

No to pogratulować inwencji twórczej i zdolnosci manualnych :) Ja narazie mialem czas tylko polutować kable. Problem mam ze znalezieniem tego bezpiecznika typu A1 80 Amper do wspomagania no i jeszcze te gruube kable zasilające mam przetrzasniete i trzeba to jakąś złączką połączyć bo polutować dobrze się nie da. auta nie odpalalem i nie mam jak sprawdzic czy wogole pompa chodzi :) ale chętnie poczytam jak to rozbiórka tego ustrojstwa u Ciebie wyglądała. Pozdrawiam