2.0 TDCI Kontrolka akumulatora, pozniej ESP, usterka ABS i wspomagania...
Zaczne moze od tego że pare tygodni temu auto wirusowalem w Kreatorze Mocy - nie wiem czy to ma jakiś związek ale piszę o tym.
A sprawa wygląda tak. Dziś rano podczas jazdy zapaliła się kontrolna akumulatora i po jakichś 5 min zgasła. W drodze powrotnej wszystko bylo ok więc myślałem że to usterka z serii moich ulubionych czyli samonaprawiająca się ;) (łącznie jeździłem ok 1h) Wieczorem też gdzieś jechałem i się zaczeło. Najpierw kontrolka akumulatora, po chwili wywaliło błąd ESP i zaświeciła się kontrolka ESP. Następnie straciłem wspomaganie (na szczescie juz zjeżdzałem na bok) i wyświetliło błąd najpierw ABS a pozniej wspomagania. Na koniec usłyszałem trzeszcząco bzyczący dzwięk zwarcia który trwał jakies 3 sekundy. Finalnie kiedy już stałem wszystko znikło, zgasiłem auto, po chwili odpaliłem i dojechałem bez problemów i wszystko działało i wyglądało jakby nic sie nie stało. No a kiedy wracałem przez pare chwil paliła się kontrolka akumulatora. Jakieś pomysły ? :smt017 Ps. W poniedziałek mam tak czy siak jechać do warsztatu. |
Nikt? Nic? :/
Oddałem dziś do warsztatu, gość powiedział że wygląda mu to na alternator. Czy ktoś się orientuje i może wie czy może on paść kilka tygodni po wirusowaniu? I czy samo wirusowanie może mieć na alternator wpływ? |
Jak wirus moze miec wplyw na alter. wyglada ze albo masz za mało - albo za dużo +. krótko. któras z mas jest zkorodowana badz masz skoki napiecia. prawidłowe to 14,4 maxxxx to 15V. powyżej tych wartości komp wariuje i wywala bledy. miernik i heja. pozdrawiam
|
No dobra, może troche spanikowalem - wyszlo na to ze to alternator, a dokladnie mostek ktory wlasnie sie wymienia i powinno być ok.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.