Po gwarancji ale może rękojmia???
 

Mam problem.
Foka z 2003 roku (grudzień) , przejechanych 36kkm i rozpada się katalizator [zimny] . Próbowałem reklamować jako wadę ukrytą za pośrednictwem serwisu autoryzowanego ale ogólnie d..a. [ass]
Nie wiem czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem , żeby po takim przebiegu sypał się katalizator. Może jeszcze uprzedzę dodatkowe pytania - nie został uszkodzony mechanicznie , fokę tankowałem na renomowanych stacjach paliw.
Czy ktoś się orientuje jak jest z rękojmią w Ford Polska.

Pozdrawiam i czekam na jakieś rady
Założyłbym uniwersalny za 300 zeta ale niestety dwie sondy lambda :cry:

Focus z 2003 roku to chyba nie focus II ??\

moze jak byl goracy wjechales w kaluze woda go nagle schlodzila i po katalizatozre

pozdrowienia

ford_driver

Źle zaznaczyłem w profilu ale już poprawiłem . Sytuacji abym jeździł po głębokich kałużach w ostatnim okresie nie pamiętam- raczej napewno nie. Ale w/g mnie to należałoby ochłodzić go w takim stopniu aby wewnątrz drastycznie zmieniła się temperatura ( osiągnąć chyba to można zanurzając go na kilkanaście sekund w wodzie) . W naszym klimacie deszcze i kałuże są raczej normalne i przy takim założeniu to przypadków uszkodzonych katalizatorów byłoby dużo a ja o takich nie słyszałem (znajomi) a i serwis określił ten przypadek jako bardzo rzadki.A co by było zimą kiedy wjeżdżasz w głębszy kopny śnieg?

Pozdrawiam

Re: Po gwarancji ale może rękojmia???
 

W ten sposób, to by można naprawiać wszystko co się popsuło. Auto prawie trzy lata temu opuściło salon, a trzy lata to kupa czasu. Osobiście na twoim miejscu nie zawracałbym sobie głowy, a pojechał do tłumikarza (w Łodzi masz ich masę) i się dowiedział o koszt katalizatora.
Ale mam jeszcze pytanie - a skąd wiesz, że ci się katalizator posypał?
Próbuj jeszcze z Ford Polska - pisz, że auto serwisowane w ASO, że ma mały nalot km, że w ogóle dbane, chuchane, a tu taki zonk. No i że ty tak wierzysz w Forda, że ci pomogą - i może się uda [los]

Czym się objawiło to uszkodzenie katalizatora?
Mnie ostatnio się zaświeciła kontrolka i też diagnoza była - katalizator.
Pojechałem na shell, zatankowałem lepszą, przegazowałem i już od 5kkm jest cicho - jak ręką odjął.

Tak jak pisałem wcześniej zgłosiłem problem powołując się na rękojmie i wadę ukrytą (na piśmie) do serwisu Mieszek. Serwis po rozmowie z Ford Polska stwierdził , że naprawa bezpłatna nie przysługuje (mam otrzymać odpowiedź na piśmie). Uszkodzenie objawia się grzechotaniem w katalizatorze. Kontrolka silnika jeszcze się nie zapaliła :D . Oba tłumiki w stanie wzorowym.
Ja na początku też zatankowałem BP Ultimate ale to nie ten problem-grzechocze coraz głośniej.
Już rozmawiałem z tłumikarzami ale to też 1000 w plecy :cry:
Jednak chyba się zdecyduje bo jak mi ceramika z kata zatka tłumiki to będę miał problem jeszcze większy.
A tak nawiasem to do Ford Polska pisać czy można mailem?

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie. :mrgreen: