Nie działający licznik dziennych km
 

Witam.Jestem nowym użytkownikiem tego forum,jak i Forda Focusa 1.8 TDDI kombi 2003, którego mam tydzień czasu. Witam na wstępie wszystkich.Ogólnie autko mi się podoba, tylko mam taki mały problem-nie działa mi licznik km dziennych, tzw.mały licznik, przez chwile działał ,pokazał 0,1 0,2 a potem znów zero.Po jakimś czasie i parokrotnym powciskaniu i poruszaniu kasownikiem km zaczął chodzić i tak do stanu 15,9 km i znów zero. Wiem, że temat już był poruszany, ale moim objawom nie towarzyszą żadne inne, czyli główny licznik działa i prędkościomierz też działa.Więc to chyba nie jest ten czujnik VSS?? I jeszcze jak przekręcę kluczyk, ale nie zapalam jeszcze to na wyświetlaczu wyskakują jakieś dziwne kreski na tym małym liczniku, tak jakby RESET czy coś podobnego było (takie nie całe literki) i prze chwile potem też, takie niekompletne wszystkie liczby, a potem znów zero. Koleś luknął i myślał, że to może ten dzyndzel-kasownik, ale jak zobaczył te komunikaty, stwierdził,że to jakieś błędy w oprogramowaniu,że ktoś coś grzebał i się popsuło ( wspomnę,że autko było sprowadzone z Niemiec i kupiłem od handlarza i pewnie km były kręcone). Obecny przebieg 137200, ciekawe jak wiarygodny??Co o tym myślicie??Czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam

Nikt nic nie napisze w tym temacie?? Proszę o pomoc.

Nie bo wszystko znajdziesz w wyszukiwarce...

Oki.Będę szukał :)

Jezeli bedziesz potrzebował czujnika to zerknij na post w giełdzie. Może się dogadamy.

Ale to raczej nie jest ten czujnik, bo gdyby to był on to nie działałby prędkościomierz, obroty a tu wszystkie wskaźniki chodzą. I dziś po rozkręceniu licznika i przeczyszczeniu styków licznik zaczął się włączać co jakiś czas( co 100m, 200m i tak najwięcej to do 1500m doszedł i znów się zerował). Co to może być? Dodam,że jak była podłączona sama płytka to licznik działał, a potem po zmontowaniu całego znów zero.Poradzicie coś??

Trop był trafny, ale niezrealizowany, czasem warto posłuchać intuicji i pierwszej myśli, jaka przychodzi do głowy. Wg Twojego opisu, problem tkwi właśnie w tym dzyndzelku (przycisk reset), a dokładnie w jego mikroprzełączniku. Po 1. Po przekręceniu kluczyka licznik zachowuje się tak jak byś to robił właśnie z tym wciśniętym dzyndzelkiem, po 2. jak jedziesz to następuje przeskok (pewnie na drobnych wybojach) i licznik się zeruje. Moim zdaniem powinieneś przeglądnąć stan tego mikroprzełącznika i ewentualnie go wymienić. Objaw jest ewidentny.

U mnie też niekiedy zanikały dane przebiegu, a szczególnie jak się cofało do tyłu. Tylko nie wiem co było tego powodem.

Oki sprawdzę ten mikroprzełącznik. A jaki może być koszt tego elementu??

Kilka zł. będziesz musiał jeszcze użyć lutownicy ;)

Nie rozbierałem sam tego, ale jakoś się do tego dobiorę.Ale ten cały dzyndzelek jest do wymiany, czy coś tylko na płytce, to do czego dociska ten dzyndzelek? A i jeszcze jedno, zerowanie to nie jest wina dołków, bo wczoraj jeździłem po takich wybojach i licznik dobrze chodził, a potem na asfalcie znów się wyzerował!!Tak więc nie wiem, czy to o to chodzi

Musisz to oblukać, być może wszystko zależy od tego, w jakim akurat położeniu jest ten dzyndzelek i dlatego też nie reagował na dołki. Co do montażu to ja osobiście nie przyglądałem się temu, ale z tego, co najczęściej tradycyjnymi sposobami jest wykonane wynika, że prawdopodobnie jest to standardowy mikroswitch i do niego dociska ten dzyndzelek, możliwe jest również to, iż w całym tym układzie uczestniczy jeszcze jakaś dodatkowa sprężynka, ale wszystko na pewno objawi Ci się po tym jak się do tego dobierzesz. Powodzenia w działaniach. Niech "moc" będzie z Tobą;)