hamulce
 

po jakim przebiegu wymienic się powinno klocki hamulcowe (to że jak się skończą to wiem :lol: ) ale tak +/- bo w tej chwili mam 36kkm, jeżdzę głównie po mieście i nie wiem czy już mam się zaczać bać, a do przeglądu mam jeszcze 6 miesięcy

nie da sie tak prosto okreslić. Ostatnie motorcrafty u mnie wytrzymały z przodu 23 kkm a poprzednie ponad 40kkm. Najlepiej zajrzeć. Mozna wstepnie spróbowac oszacować na podstawie poziomu płynu hamulcowego w zbiorniczku. Jeżeli z układu hamulcowego nic nie wycieka a poziom płynu spadł poniżej płowy pomiędzy maź a min to warto zajrzeć do klocków. tylne klocki wytrzymały 70kkm

o zajrzeniu do zbiorniczka z płynem hamulcowym nie pomyslałem, zrobię to dzisiaj, z tyłu mam bębny a szczęki tam to chyba na dłuugo wystarczą

U mnie motorcrafty z przodu wytrzymały 65 kkm, z tyłu mam bębny i 103000-co ile się szczękli tam zmienia ??
A zobaczyć możesz ile Ci klockózostało, jak popatrzysz na zacisk, tam jest taki drucik(on jest właśnie od klocka, to lookasz ile ci klocka zostało jeszcze między tarczą, a blachą zacisku, jak będziesz miał tak ze 2-3 mm to możesz już zacząc myśleć o dość szybkiej zmianie....

Inna sprawa to ze raz na jakis czas trzeba zajrzec do hamulcow co by zobaczyc czy na prowadzeniach klockow zbyt duzo rdzy sie nie nazbieralo. Moze to powodowac slabe hamowanie.

moje klocki mają prawie 90 tyś. i jak zmieniałem kółka na letnie to mechanik stwierdził ze jeszcze przez lato powinienm przejeździć. :D

kolejny wyjątek potwierdzi regułę:
u mnie 66 tys i oryginalne klocki...........
ale jak część zauważyła na Dniach Otwartych foki II
ja po prostu nie zwracam uwagi na kolor czerwony ;)

Kanciaku - widocznie "jeździsz jak emeryt" i hamujesz "rzadko" i "lekko" .... [ninja] [ninja] [ninja]

Zaskakujące macie przebiegi na klockach :shock: u mnie z fabrycznego montażu wytrzymały 20k następne 10k kolejne tez 10k i umarły tarcze :twisted:
Założyłem brembo max + green staff i jak na razie 44 000 ale już widzę że się kończą :roll:

ja mam 52 000 na oryginalnych.
przy hamowaniu z dużej prędkości (>100km/h) już buczą i przód wpada w lekkie wibracje :roll: .
byłem z tym w ASO do sprawdzenia - mówią że OK. Nie wiem o co chodzi z tymi wibracjami przy hamowaniu, ale zaufałem ASO [pop] .

pewnie masz już tarcze z wyżłobionymi rowkami, ja tak mam ... przebieg 66 tys. ... tarcze do wymiany, będę to robił za jakieś 2-3 tyg.

kurde, to tarcze wytrzymują krócej niż klocki??
no ładnie. to niezły wydatek mnie czeka, bo tego raczej na gwarancji nie robią, nie?

Pozostaje mi tylko pozazdrościć takich przebiegów - przy przebiegu 49 kkm założyłem właśnie 3 komplet klocków na przód. :?

Tym razem postanowiłem przetestować coś niesygnowanego marką Motorcraft - padło na Ferrodo Premier. Zobaczymy, jak długo się nimi nacieszę. ;)

Luudziee, jak wy jeździcie, że wam na tyle klocki starczają....

A co do tych Ferodo Premier, mam pytanko fajne są, i nieźle chamują, bo myśle na zmianą na takie właśnie jak te się skończą

jak emeryyyytytyyyyyyyyyyy :) jezdzimy

na czeeeeeerwooooonym świetle - przez skrzyżowania w Tychach... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

No ale na zielonym ponoć staliście - to w sumie wychodzi na jedno.

Ja to chyba serio jak emeryt zapodaję. Na motorcraftach juz 35kkm przejechane i jak je ostatnio oblookałem to jeszcze spokojnie na jakieś 15 do 20kkm starczą.

A na ile tobie starczają klocki [you:0cb01f0a80] [chytry] ?

przejechane od ostaniej wymiany 20 kkm i IMO są w połowie [bigok]

Tylko pamiętaj że trza sie patrzeć na wewnętrzne klocki bo one szybciej lecą.

Tzn. mnie klocki wystarczyły na 65 kkm, ale tomkx, po 49kkm trzeci komplet założył ?? :shock: :shock:

BTW. Kanciak, ty ze Środuli jezdeś ?? :wink:

Jeździ się, to trzeba zmieniać... ;) A serio - na jednym zestawie (przód) przejeżdżam około 20 kkm z hakiem. W sumie i tak dobrze, że dokręciłem się na drugim komplecie do 49 kkm - przekroczyłem "normę" prawie o 50%. [hmm]

A co do Ferrodo Premier - nie ukrywam, że decydując się na ich kupno zasugerowałem się opiniami przeczytanymi na tym forum. Wydaje mi się, że hamują lepiej od "serii", choć na razie nie było okazji przeprowadzić porządnego drogowego testu. [hehe]

Zobaczymy jak z trwałością Ferodo. Na kilku forach czytałem opinie że hamują bardzo dobrze i zużywają się też bardzo dobrze [hehe]

Czas pokaże, czy opłaca się je kupować. ;)

Klocki...
 

NIe wiem czemu uwazacie ze jesli ktos jezdzi na klockach dluzej to odrazu powozi jak dziadek itp. Jesli ktos chce byc "kozakiem" i dojechac klocki bardzo szybko to mam rade: rozpedzic sie do 160 i hamowanie do 0 i tak kilkanascie razy pozniej do sklepu po klocki.
Jesli po kilku ostrych hamowaniach robi sie wam pedal miekki to radze najpierw wymienic plyn hamulcowy a taki ktory ma wyzsza temperature wrzenia! a pozniej zabrac sie za klocki. Osobiscie uzywam CASTROL SRF.

Re: Klocki...
 

U mnie wgarażu już leży dot 5 [chytry] i czeka, bo też mi przed skrzyżowaniami hamulców brakowało, ale jakby nie patrzeć , na jakichś śmiesznych zamiennikach, mam już zrobione 38kkm, a sa dopiero w połowie zużyte, także ja tego nie rozumiem, czemu klocki potrafią mieć 3 razy mniejszą żywotność, wiem, że korki itp.-ale aż taka różnica ?? :shock:

wbrew obiegowej opini nie osiagnie się najwyzszej średniej cisnąc na zmianę gaz i pedał hamulca. Najlepszy efekt daje tzw płynna jazda gdzie hamulców uzywa się tylko do zatrzymania pojazdu i ewentualnie hamowania awaryjnego a w pozostałych sytuacjach hamuje sie silnikiem. Trzeba tez przewidywać sytuację na drodze, żeby odpowiednio wcześniej reagować. Proponuję potestować taki sposób jazdy i sie okaże żę z punktu A do punktu B przybywamy w tym samym czasie co poprzednio albo nawet szybciej :lol: :P

Moj Focusik ma 1 mies. i ma tylko 2000km
więc nie wiem , ale przypuszam , że nie zadługo mi starczosz szybka jazda po miescie i duzo hamowania !!!!!!!! :)

No więc mi klocki starczają na 3,5kkm, mój drogi
Ale taki jest na razie całkowity przebieg mojego auta :D