Dziwne brzęczenie gdzieś spod deski - pomocy!!!
 

Ludzie pomóżcie, bo oczywiście w ASO nic nie stwierdzają i nic nie słyszą, mimo że byłem już z tym dwa razy u nich!

Podczas przyspieszania, gdzieś w okolicy 1700 - 2500 obrotów spod deski rozdzielczej (gdzieś ze środka chyba blisko szyby przedniej) słychać nieznośne brzęczenie (jakby metaliczne).

Po dociśnięciu lub puszczeniu gazu dźwięk staje się lżejszy i znika. Pojawia się jednak na każdym biegu i tylko w czasie gdy bieg jest włączony.

Przy próbie gazowania na luzie brzęczenie nie pojawia się. Co to może do cholery być? Strasznie mnie to wnerwia, bo auto prawie nowe a zachowuje się jak stary grat.

Czy jest to jakaś linka od zegarów? Czy też może jakaś śrubka nie wiadomo skąd? Czy mozna się tam w ogóle jakoś dostać żeby to stwierdzić? Dodam że miałem w ASO na gwarancji wymieniane:
- komputer pokładowy
- przekaźnik wycieraczek przednich
Może przy wymianie tych części coś tam zostało luźne?

Będę wdzięczny za sugestie

na początek podociskaj (ew. zamocuj) porządnie czujniki od autoalarmu..... [chytry]

Dzięki @ndy, ale o które czujniki chodzi? Te dzyngle od otwarcia maski? Czy też jakieś inne czujniki. Sorry, ale lajkonik jestem... :oops:

za przednim lewym i prawym słupkiem, pomiędzy deską górną obudową deski rozdzielczej a obudową słupków powinieneś mieć czujniki od autoalarmu (skierowane do wewnątrz auta, wzdłuż wnętrza - równolegle do płaszczyzny drzwi) - wygląda to jak mały mikrofon... :wink: - czasem kiedy są kiepsko zamocowane potrafią drżeć, albo wręcz wysunąć się i nie chronić auta - zmieniają "kąt patrzenia"..... [ninja]

[ Dodano: Sob Kwi 16, 2005 11:24 am ]
zawsze możesz przyłoić otwartą dłonią w miejsce brzęczenai - jeśli zmnieni ton, albo się wyciszy (albo wręcz przeciwnie) - drżeć i rezonować mogą nawet obudowy licznika, ocierające wiązki przewodów, etc. - wtedy trzeba raczej rozebrać obudowę i wyrłumić źródło wkurzającego dźwięku.... [zlosnik]

Ach te mikrofoniki... Taaa... Ja je mam wyżej niż ty mówisz, spoglądają na mnie znad przednich słupków drzwi. No i z nimi wszystko OK. To musi być coś innego.
Sprawdzałem już nawet instalację od radia (pełno tam kabli luźnych), ale to chyba też nie to. Brzęczenie dobiega jakby ze środka deski blisko szyby.
Może jednak kolejna wizyta w ASO przed upływem gwarancji? :( i tak nic nie znajdą... :shock:

Może jak Ci coś tam od tych wycieraczek zmieniali, to ci źle przykręclili i brzęczy,albo coś Ci wpadło do kratki od nawiewu na podszybiu,albo kurde nie wiem co...

- o to to.... [metal]

ehhh... dzięki, sprawdzam wszystko. chyba się skończy jednak na ASO jeszcze raz, bo jak coś źle przykręcili, to niech poprawiają, a jak coś wpadło do kratki, to i tak sam chyba tego nie wyjmę... :?

A to co z wycieraczkami, to był przekaźnik, to to raczej nie bedzie brzęcząło, bo jest to pod maską taki duuupny jakby bezpiecznik...
Wrzuć nadmucha na szybę tylko 4 bieg, obieg zamknięty i będziesz miał wichurę w aucie i zobaczysz może cos tam wyleci...

Chyba wiem co to jest :)

Jak wyciagalem ta plastikowa oslone zegarow do lakierowania, to spadla mi jedna spinka od zatrzasku (wlasnie ta przy kompie pokladowym) "w otchlan" :lol: Akurat wtedy wyciagalem tez radio, dysze nawiewow i srodkowa konsole, wiec szukalem jej przez te dziury, ale nie znalazlem. Oslona zegarow dobrze sie trzyma takze na pozostalych 3 ze wszystkich 4 zatrzaskow, wiec tak zostawilem :)
Po zlozeniu wszystkiego i wyjechaniu na ulice, na kazdym praktycznie biegu przy obrotach ok. 1800-2000, cos mi cichutko brzeczalo w okolicach srodkowej konsoli, pod deska (tak jakby taki leciutki rezonans). Nie bylo to strasznie natarczywe, niektorzy pasazerowie nawet tego nie slyszeli badz nie zwracali na to uwagi, lecz mnie nieprzecietnie wkur..alo :x Najgorzej bylo np. jechac w trasie na 5.biegu ok. 100km/h, bo wtedy brzeczalo non stop [banghead] No ale coz, jak to mowia no tuning no fun :mrgreen: i z bolem, lecz sie przyzwyczailem do tego (po prostu dodawalem gazu i musialem jechac szybciej :twisted: ).
Niedawno troche grzebalem przy autku, kilka razy je podnosilem dosyc wysoko, raz z jednej raz z drugiej strony, no i po tych zabiegach brzeczenie ustalo :D Przypuszczam, ze po prostu na skutek mocnego przechylu spinka sie gdzies przesunela i lezy sobie nie halasujac na jakims materiale [helm]

Moj typ: mechanicy z ASO podczas wymiany kompa wlasnie zgubili ta spinke, ktora sobie teraz lezy na czyms blaszanym i brzeczy. Naprawde wspolczuje, bo wiem jak to potrafi irytowac :?

Yes Czarnuch!! To jest dokładnie to samo!!! [metal] No nareszcie mam odpowiedź, w której wszystko odpowiada moim objawom!!!
A jak przechylałeś samochód? Na zwykłym podnośniku ręcznym? Może też spróbuję.
A jeśli nie, to czeka mnie przejażdżka do ASO i zmuszenie facetów do zrobienia czegoś z tym problemem. Niech to jakoś wytrzęsą.

Dzięki jeszcze raz za pomoc.

pozdro

No na recznym, ale z roznych stron (raz z lewej, raz z prawej, raz z przodu, raz z tylu :lol: ). Dodatkowo jeszcze jak zmienialem kola na letnie, to gumiarz podnosil dosyc wysoko osobna cala lewa, a potem cala prawa strone na dwoch podnosnikach. Ale nie wiem, w ktorym dokladnie momencie sie spinka mogla przesunac, bo dopiero po jakims czasie sie skapowalem, ze juz nie brzeczy :)

kurde, Czarnuch, pomerdałem dzisiaj moją foką na ręcznym podnośniku, ale niewiele to dało. dalej brzęczy, choć może i trochę słabiej...
chyba zacznę jeździć po różnych warsztatch i pytać, czy mi jej nie pomerdają na mechanicznym podnośniku... :shock:
albo cholera rozbiorę w diabły tablicę z zegarami i zajrzę tam do środka, bo to gdzieś stamtąd brzęczy (może to jakaś linka od tych zegarów jednak)?

pozdro

mam to samo ale na wolnych obrotach. dzwiek dochodzi gdzies z okolicy jak konczy sie deska a zaczyna szyba. jestem umowiony ASO na usuniecie tej usterki. komputer tez mni szwankuje i tez go wymieniaja. Maja tez wymienic mi tapicerke podlogaowa bo zrobili mni dziure zarowka podczas wymiany sprezyny od powrotu pedalu sprzegla :smt013 . jak mi usuna to brzeczenie to powiem co bylo jego przyczyna. a tak nawiasem mowiac to ktos kiedys na forum mowil ze wytluczone gumki pod filtrem powietrza lubia robic duzo halasu pod maseczka. moze to jest to ???

No i porażka na całej linii... [banghead]
Pogrzebaliśmy z ojcem trochę pod maską, podokręcaliśmy co się dało, powciskaliśmy co się dało (na przykład poluźnione zatrzaski od wyciszenia maski - od spodu maski, takie czarne kółeczka plastikowe).
Zadnych poważniejszych luzów, coby mogły brzęczeć nie stwierdziliśmy.
Potem wzięliśmy się za filtr powietrza. No ale z nim wszystko wyglądało w porządku. Nawet żeśmy go trochę wytłumili jeszcze wkładając kawałek gąbki międzu niego a obudowę akumulatora.
Potem rozmontowaliśmy tablicę z zegarami w poszukiwaniu pogubionych blaszek i luźnych kabelków. Blaszki wszystkie na miejscu, nic nie było luźne, nic nie obciera...
Jedyny wynik naszych działań - przepalona prawa diodka podświetlenia zegarów. Ale może to akurat przypadek i zbieg okoliczności.
Zdjęliśmy też tą plastikową osłonę pod kierownicą (tę która ukrywa dostęp do bezpieczników od kabiny)... Posprawdzaliśmy czy tam może jakiś rezonans się nie niesie. Wszystko w porządku wyglądało.
No i próbowaliśmy dobrać się do kratki podszybia pod wycieraczkami, ale nie daliśmy rady. A oto dlaczego... http://fkp.fyi.pl/viewtopic.php?t=3118
Swoją drogą zastanawiam się czy kiedykolwiek ASO zaglądało do tego filtra p/pyłkowego tak naprawdę.
No i wynik jest kurna taki, że jak brzęczało tak brzęczy, chociaż może troszkę subtelniej :evil:
Po weekendzie pojadę do ASO, coby mi jeszcze w ramach gwarancji wymienili to podświetlenie zegarów i kurde każę im znaleźć to brzęczenie.
Powoli doprowadza mnie to do szału [banghead] [screwy] [boshe]

U mnie tez czasami tak rezonuje jak to opisujesz. Ale jakos nie jest to dla mnie zbyt uciazliwe. A co do podswietlenia zegarow - u mnie przy wymianie kompa na gwarancji - przestaly sie palic 3 zaroweczki podswietlenia obrotomierza. Wymienili mi na gwarancji. Tak wiec spoko - wal do ASO jesli masz gware.

Pozdrawiam,

Ile wy macie żarówek do podświetlenia licznika ?? Ja mam 3 na całe zegary....

A jak byś tak foczkę brutalnie potraktował i np. po kosteczce kinkierowej szybko pojeździł, albo po muldach jakichś nie dużych przewieźć, co by ją wytrząść i może się to przesunie.
Albo na rękawie po piasku pojeździć, co by duże przeciążenia boczne były i może to się uspoki.
A nie masz przypadkiem centralki alarmu tam gdzieś przyklejonej(taka czarna puszka), może się odlkleiła i się tłucze... Albo wjeź na kanał i zlookaj giętkie połąćzenie wydechu, może się jakaś śrubka poluzował...

Słuchajcie, sorry że dodaje post do tego tematu po tak długiej przerwie, ale...

ZWYCIĘSTWO!!! [metal] pokonałem to cholerne brzęczenie...

Wczoraj się wkarwiłem na to na maksa i postanowiłem to załatwić raz a dobrze.
Okazało się , że to było jednak pod maską.
Zrobiłem tak:
Otworzyłem pokrywę filtra powietrza, ułożyłem go tam we środku jeszcze raz, zamknąłem i dokręciłem na maksa pokrywę [hammer] . Powsadzałem gąbeczki między obudowę filtra powietrza a wszystko, z czym ona ma szansę się stykać (m.in. obudowa akumulatora i skrzynka bezpieczników).
Potem poznajdywałem luźne przewody, które mogą się o coś ocierać i je też wytłumiłem kawałkami gąbeczki.
No a na koniec dorwałem się do syrenki alarmu, przekręciłem ją trochę na bok i też wytłumiłem gąbeczką w jednym miejscu... [hammer]
No i to chyba było to, bo po tym definitywnie przestało dochodzić do kabiny to brzęczenie!!! [metal]
No i na razie błoga cisza, mogę przyspieszać bezstresowo... Mam nadzieję, że już tak zostanie [pop]
Dzięki wszystkim za pomoc. [notworthy]