[FFI] dziwne stuki dławienie i falowanie obrotow w TDCi
 

Witam,
troche sie dzis zmartwilem, otoz rano po rozruchu silnika jeszcze nigdy czegos takiego nie mialem, ruszam spod domu najpierw wsteczny wszystko ok, pozniej jedynka dodaje mu lekko gazu i auto przyspieszylo do 1,5 tys obr i dalej nie chcialo wcisnolem sprzeglo i silnik zgasl, odpalilem ponownie i wszystko wrocilo do normy. po poludniu znow wsiadam do auta odpalam wszystko bez zazutu wbijam dwojke i jade bez gazu z powodu nierownosci, po chwili probuje lekko dodac gazu a oboroty mi zaczynaja lekko falowac a auto nie przyspiesza, ponownie wciskam sprzeglo a silnik gasnie. przy probie ponownego rozruchu auto nie odpala, probuje trzeci raz, tym razem sie udalo jednak z pod maski slysze lekkie stukanie takie mozna powiedziec troche metaliczne, zgasilem odrazu silnik odczekalem chwile i ponownie uruchomilem. znowu wszystko wrocilo do normy, ale przy ruszaniu znow na chwile odezwal sie ten dziwny stukot, pozniej przeszlo i caly czas jezdzilem normalnie. moze ktos bedzie wiedzial, co to moze byc, bo mi sie wydaje ze to poczatek jakiegos powazniejszego problemu. powiem tylko ze do wymiany mam kolo dwumasowe od jakiegos juz czasu, z tym ze do tej pory nie objawialo sie jakos bardzo, ponadto do wymiany jest rowniez czujnik polozenia walka rozzadu (auto potrafi mi czasem zgasnac na goracym silniku na swiatlach gdy stoi na luzie), czy ktoras z wymienionych usterek moze byc nastepstwem tego co mi sie dzis przytrafilo. boje sie ze to moga byc wtryski :(