FF II FL wymiana świec w 1.6 Ti-VCT
Witam
chciałem zrobić "poranek dla auta" i postanowiłem wymienić świece, filtr powietrza i olej. Z oleju nic nie wyszło, filtr powietrza wymieniłem (trochę inaczej to jest niż w "Korpie") no i wziąłem się za świece. Przeczytałem porady Korpa w jego książce, przygotowałem sobie sprężone powietrze w puszce, zdjąłem fajkę i ..... zajrzałem wgłąb czeluści w której gdzieś na dnie widać było świecę. Obejrzałem mój klucz do świec (jeszcze od Skody) i zacząłem się zastanawiać: - jak "po 3 obrotach przy wykręcaniu świecy oczyścić jej gniazdo sprężonym powietrzem ? - co będzie jeśli po wykręceniu świecy nie wyjdzie ona z kluczem tylko wypadnie gdzieś w czeluści ? - jak właściwie obsadzić nową świecę w gnieździe, gdzieś tam "w czeluści" ? A może Korp w lekkości swojego pióra pominął jakiś etap wymiany świec, który uznał za oczywisty a którego ja, absolute beginner jesli chodzi o wymianę świec w Fordach, nie rozpoznałem ? A może po prostu do tego silnika jest jakiś specyficzny rodzaj klucza ? |
Potrzebny ci klucz, który przytrzyma świecę, aby nie wpadła pod osłonę właśnie, zarówno przy wykręcaniu jak i wkręcaniu. Żadne dmuchanie nie ma sensu. Otwory są pod osłoną i nie bardzo jest tam co wydmuchiwać.
|
Cytat:
I jak to potem jest przy wkręcaniu ? Po włożeniu świecy w kluczu kręcenie na oślep.... ? |
Długi z gumką (do przytrzymania świecy) 16mm przegubowy. Nie ma problemu z trafieniem w otwór :-).
|
Cytat:
Czemu właściwie ma być przegubowy ? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.