Szarpanie przy dodawaniu gazu
 

Witam

Od pewnego czasu mam problem z moim focusem. Postaram sie go opisac na tyle ile potrafie. Mam focusa z 1998r. z gazem sekwencyjnym (brc). Od jakiegos czasu zaowazylem ze samochod dziwnie szarpie w pewnym zakresie obrotow. Tak w granicach 1500 obr na kazdym biegu potrafi szarpac jak by sie krztusil :) Ale przy niecalych 2000 obr i wyzej juz idzie normalnie. Jak delikatnie obchodze sie z gazem to go nie szarpie. Ale jak depne do dechy to na bank sie przytknie. Najbardziej jest to odczuwalne na gazie, ale jak przelacze na benzyne tez to czuc. Moze mniej ale tez. Dodam ze niedawno bylem na regulacji instalacji gazowej, na ktorej czyscili mi wszystkie filtry gazu, przy okazji zagladali do swiec. Ale skoro wystepuje to tez na benzynie to chyba nie w tym rzecz...

Filtr paliwa, sonda lambda, cewka, przepływomierz

Ja mam podobne objawy. Zobacz czy masz szczelny wydech przed sondą, bo wtedy silnik fuzluje przy wciśnięciu do dechy, ja tak mam i mam zerwany elastyczny łącznik wydechu (przed 2. sondą Lambda) i prawdopodobnie to jest przyczyna niedomagania.

Kable, świece, cewka-w takiej kolejności szukaj.

Również obstawiam jakiś lewy dolot powietrza jak mówi Aras
Miałem identycznie w poprzednim aucie

jakis miesiac temu wymienialem ostatni tlumik i lacznik elastyczny...

Ja z kolei zauważyłem taki problem po wymianie katalizatora, choć do końca nie jestem pewien czy to od tego. U mnie wygląda to tak, że na niskich obrotach występują dławienia aż całą budą szarpie. Czy wg Was to oznacza, ze coś tam źle pospawali?

Miałem ten problem kilka miesięcy temu, również mi szarpał i dławił się. Po podłączeniu pod komputer, wyszedł błąd "Wypadanie zapłonów". Mechanik polecił wymiane świec, przewodów, cewki. Po wymianie samych świec było ok, ale tylko przez jakiś czas, teraz problem wrócił, ale delikatnie inny. Auto podczas odpalania bardzo sie dławi i czasami potrafi zgasnąć dlatego musze od razu dodawać gazu. Kupiłem przed chwilą nowe przewody Boscha, ale raczej licze sie i tak z wymianą cewki.

edit. Aha do tego auto bardzo straciło moc.

edit.2 Przestalo padać więc poszedłem zmienić przewody. Dalej to samo problemy przy odpalaniu, natomiast po samych przewodach auto odczuwalnie lepiej sie wkreca na obroty. Na dniach kupie używana cewke, ale oryginał. Nówke moge mieć za 210zł, ale dopóki nie będe pewny, że to jest przyczyną to nie kupuje już nic "nowego".

Faktycznie ja jak odpalam to tez jakos potrafi sie dlawic lekko... ale jeszcze nigdy mi nie zgasl podczas odpalania...

wymienilem swiece, filtr powietrza, przy okazji wymiany oleju i zero poprawy...

Znalazłem w końcu winowajcę mułowatości mojej Foczki - cewka zapłonowa.
Mam odnośnie tego do was pytanie. Dotychczasowa cewka była firmy FoMoCo o symbolu: 988F-12029-AB. Na Allegro znalazłem tej samej firmy tylko, że różni się symbolem: 988F-12029-AD.
Może ktoś z Was wie, czym się różnią te cewki?
Wg opisu niby pasuje do mojego silnika, ale nie chciałbym mieć problemów z tego powodu.

Wg. mnie to rewizja cewki. Nic sprzecznego z Twoim samochodem.

Wyjalem przeplywomierz i na oko wygladal dobrze, nie byl ani brudny ani nic... Wiec wkoncu go odlaczylem i przejechalem sie bez niego... No i szarpania nie bylo... Pojezdzilem, posprawdzalem i wyglada ze jest ok. Wiec stanalem podlaczylem go, odpalilem i ruszylem znowu sprawdzac. No i znowu bylo szarpanie... Wiec wyglada na to ze to uwalony przeplywomierz... I teraz pytanie... Jego to sie pewnie juz nie naprawi ani sie z nim nic nie da zrobic? Bo jezeli nie to kupie jakis uzywany, bo nowy to z 400zl pewno by kosztowal. Czy w wersjach z silnikami 1.4-2.0 byly takie same przeplywomierze?

Tez mialam takie szarpania, pozniej autko sie tluklo jak by na 3 garach chodzilo - wymienilam cewke i elegancko chodzi:)

Ja oryginalnie nie mam przepływomierza. Zamiast niego mam wstawioną plastikową mufę.
Nie wiem jakby wpłynęło to na parametry Twojego silnika (moc, spalanie itp), jakbyś go odłączył.

U mnie było podobnie ,dławił się na obrotach od ok. 1000-2000 na różnych biegach po wymianie cewki ,przewodów nic się nie zmieniło lecz gdy wymieniłem świece na oryginalne (po namowie kolegi) autko nie do poznania, całkiem inna jazda - stare świece miały fioletową barwę z góry i dużą przerwę między elektrodami