Focus II blokada zapłonu
 

Cześć,

Zastanawiam się nad założeniem dodatkowego zabezpieczenia: odcięcia zapłonu. Będzie to wyłącznik, bądź jakiś moduł z transponderem...
Jaki obwód należy przeciąć aby silnik nie startował?
Auto to Foczka II, silnik 1.6 16V Ti-VCT.

[panna]

to juz od razu kradziejowi daj instrukcje jak masz załozone zabezpieczenia

o takich szczególach sie nie pisze,
oni tez przegladaja fora [chytry]

Wyluzuj, focusa Ci nie ukradną... Jak mocno chcesz to wystarczy blok. skrzyni biegow nikomu nie będzie się chciało pałować żeby kraść foke z blok skrzyni to nie jest audi czy vw. A jak bardzo się boisz to wykup AC :)

Mam AC, ale z drugim dodatkowym zabezpieczeniem będzie dużo taniej :mrgreen:

Żeby było taniej to musisz mieć to zabezpieczenie z atestem uznanym przez ubezpieczyciela. Jak chcesz mieć coś nietypowego co może zaskoczyć potencjalnego złodzieja to musisz sobie sam to wymyślić i wykonać.

No własnie. Jakoś złodziejaszki nie kradną focusów (i ogólnie fordów) w jakiejś większej ilości (odpukać!). Ktoś ma teorię dlaczego?
Bo może być tak:
1) foczki się nie psują i nie trzeba części :mrgreen:
2) foczki się psują i są takie beznadziejene, że załamani właściciele oddaja je za darmo na szroty :P

też tak myślałem! :(

Gdyby nie czujność sąsiadki, która usłyszała hałas i spłoszyła złodziei zapalając światło przed domem... ja i sąsiad zostalibyśmy bez foczek (brakowało już tylko chwili, bo wyjęty komputer, rozebrany licznik i elektryka przy kolumnie, złamana blokada i stacyjka)

Co najmniej 4 osoby (oba razem rozbierali - jedna osoba w środku druga przy nadkolu), nastawieni tylko na foczki, bo obok stały dużo lepsze... :(

Więc nie ma reguły, idą te na które są zamówienia.
Moja rada, zabezpieczajcie swoje furki, choćby prostymi odcięciami... następnym razem sąsiadka może nie usłyszeć hałasu :( a im wystarczy tylko chwila - niestety

Kradną KAŻDE auta.
U nas dwa lata temu ukradli z parkingu pod jednym z bloków dwa Polonezy :!: w tym jeden był bez akumulatora (sic!)
Właściciel wyszedł rano z domu z naładowanym akumulatorem i nie miał go gdzie zamontować.

najlepsze zabezpieczenia to samoróbki i tego sie bede trzymał... jak zlodziej sie uprze i bardzo chce to i tak podprowadzi furacza, na to nie ma zmiluj, najwazniejszy dla "profesjonalnego" kradzieja jest czas, jezeli pewny swego napotka blokade, ktora pochlonie znacznie wiecej czasu jaki sobie zaplanowal albo daje sytuacja na obejscie i odpalenie to da sie spokoj i odpusci, ale to tylko moja teoria.

Z zycia, osobiscie, moge przytoczyc przyklad, mialem kiedys maluszka z domowym zabezpieczeniem na zaplonie i rozruszniku, wlaman mialem kupe i jedna próbe kradziezy, skończylo sie wyrwana kolumna kierownicy i zajumaniem aku, czasu mieli bardzo duzo, zadupie, ciemno, okolica na marginesie swiata...i sie dali spokoj :mrgreen:

Bo złodzieje działają w/g schematów. Podmienić kompa, immobilizer, odpalić. Albo drugi, skuteczniejszy - wciągnąć na lawetę [zimny]. Wszystkie fabryczne czy sklepowe zabezpieczenia są o kant [ass] rozbić z prostego powodu - są znane złodziejom. Powtórzę się - jeśli chce się mieć coś w miarę skutecznego to trzeba siąść do schematu autka i porządnie pomyśleć. Ewentualne odcięcie musi być wpięte w max trudnodostępnym miejscu i mieć równie sprytnie ukryty wyłącznik, który używamy tylko przy odpalaniu, a uzbrojenie odbywa się samo. Najlepiej jeszcze mieć drugi którym cały układ się odłącza coby nie tłumaczyć mechanikom w ASO czy gdziekolwiek jak foczka jest zabezpieczona, a przy okazji narażać się na złośliwości typu samodzielne przeróbki = utrata gwarancji.