Mega Dzwon:( Rady odnośnie wyceny rzeczoznawcy i naprawy
Jeden z moich pierwszych postów na forum i szkoda, że w takich przykrych okolicznościach:( Babeczka wyjechała mi na skrzyżowaniu z podporządkowanej prosto pod koła i foczka porządnie oberwała... cały przód rozwalony, silnik zerwany, chłodnice, dolot, poduchy wypaliły więc i szyba podgrzewana zbita:(
Moja prośba jest taka, że jeśli macie jakieś doświadczenia z wyceną szkody jaką to podzielcie się... Czego mogę się spodziewać po wizycie rzeczoznawcy i na co zwrócić uwagę? Samochód chcę naprawiać we własnym zakresie, więc jak zrobić, żeby rzeczoznawca przyznał jak największą wycenę? Skąd po oględzinach będzie wiedział co mechanicznie jest uszkodzone z takich rzeczy których nie widać na pierwszy rzut oka? sprawa ciężka, bo foka w rzadkiej wersji SPORT... ksenon do wymiany, a światła przeciwmgielne chyba nie do dostania:( http://img26.imageshack.us/img26/4179/83580186.jpg http://img526.imageshack.us/img526/1708/52105746.jpg http://img526.imageshack.us/img526/5549/82917546.jpg http://img526.imageshack.us/img526/7821/66592284.jpg |
el_bezet, ogolnie na pierwszy rzut oka widac ze jest to tzw. szkoda calkowita, wiec pieniadze na jakie mozesz liczyc to mniej wiecej aktualna rynkowa wartosc auta pomniejszona o 4-6tys wartosci wraku
z rzeczoznawca: - dokladnie ustalcie wersje i wyposazenie (im wyzsza wartosc auta tym lepiej dla ciebie) - i to w zasadzie chyba na tyle, bo przy tak powaznych uszkodzeniach pierdolami sie koles zajmowac nie bedzie... Cytat:
|
to całka na 100%
|
Racja. Szkoda całkowita. Szkoda Foczki.
|
współczuję
|
ile chcesz za felgi [hmm] [los]
a tak poważnie to odczytaj PW |
a ja kolege mijalem ... jak jeszcze staliscie w pozycji z 1wszej fotki.. zastanawialem sie czy jaks klubowa.. ale nie dostrzeglem oznaczen....
Co do tematu to sie duzo nie wypowiem.... moj bracki jak rozbil auto (dachowalo).. to sie pozniej sądził z Uniqa (bo tam byl ubezp. sprawca)... i w sumie to nie wywalczyl tyle co chcial.... a naprawial tez we wlasnym zakresie.... I w gole mial jaja.. bo sprawca mandat od Policji przyjal... a w Uniqa sie nie przyznal do kolizji.. i mandat dla ubezpieczycielal nie byl dowodem jego winy.... Powodzenia i do zobaczenie gdzies na drogach 3miasta:) |
Cytat:
|
Cytat:
|
Kasacja
|
szkoda całkowita, tylko żebyś nie był stratny
przy oględzinach koniecznie dopilnuj by rzeczoznawca dokładnie zaznaczył jak foka jest wyposażona, w dodatkowym wyposażeniu uwzględnij np. te halogeny (od tego zależy wartość auta przed kasacją), jak masz sprowadzany z zagranicy, jak nie był wcześniej walony, jak mały przebieg to też zwiększa wartość dostaniesz różnice z wartości auta przed minus wartość wraku oszacowaną w ich wewnętrznej licytacji współczuje.. ale foka do odratowania |
Szkoda Foczki :(
|
Cytat:
|
Mandat dla ubezpieczyciela nie jest wyrokiem w sprawie.
Jest jedynie dowodem. To, że ktoś się przyznał do winy i przyjął mandat jeszcze nie oznacza jego winy w oczach firmy ubezpieczającej. Ja miałem taką sytuację, że policja stanowczo zaniedbała swoje obowiązki. Nic nie sprawdziła, a ni drogi hamowania, a ni świadków nie przepytała. Koleś wyciągnął plakietkę ABW i zaczął się chwalić znajomością z komendantem komendy głównej. Pomyślałem, że wykłócanie się niema większego sensu, bo jak nie przyjmę mandatu, to oni na pewno sie nie przyznają i sprawa skończy się w sądzie. A że sytuacja nie była jednoznaczna, policja nie przepytała świadków, to sąd mógłby sie ciągnąć latami, bo każda ze stron by się odwoływała. A możliwe też było sfabrykowanie sprawy, w końcu facet z ABW i bym jeszcze za sądy musiał płacić, no i czekał bym latami na wypłatę odszkodowania. Wziąłem więc mandat. Ku mojemu zaskoczeniu ubezpieczyciel wypłacił mi odszkodowanie, ale... z OC tamtego kolesia. Właśnie wtedy dowiedziałem sie, że oni sami oceniają sytuację, mają tam ludzi od tego. No i w tym przypadku przyznali mi rację. Facet o dziwo sie nie odwołał. Raczej miał służbowy wóz. A co do mojej Foczki, to niestety poszła do kasacji. Wypłacili mi jej "rynkową" cenę (pomniejszoną o wartość wraku). Niestety za to co mi wypłacili nie mogłem już kupić Foki z podobnym przebiegiem. Miałem samochód z 2003 z 70tys przebiegu oryginalnego, bo foka jest w rodzinie od nowości z salonu (prawie cały czas eksploatowana w małej miejscowości). Plus, była tuningowana, za to co straciłem oczywiście też mi nie zwrócili. |
Jutro przyjeżdża rzeczoznawca na wycenę...
Chyba jednak nie będzie szkody całkowitej bo z tego co zdążyłem się dowiedzieć jeżeli szkoda jest nei z mojej winy i odszkodowanie ściągane jest z OC sprawcy to mam prawo rządać naprawy samochodu nawet do 100% jego wartości. Także będę walczyl o kasę i bujał się z częściami. Może jeszcze uda mi się doprowadzić foczkę do ładu bo była mega zadbana z małym przebiegiem i super wyposażona. Wie ktoś może czy halogeny od ST170 są wogóle do dostania na rynku wtórnym? Albo jakieś wyglądające tak samo zamienniki? Bo takie miałem w SPORCIE oryginalnie montowane. Pozdrawiam kolegów. |
Cytat:
ale szkoda calkowita bedzie na pewno - jedno drugiego niestety nie wyklucza Cytat:
|
el_bezet, powodzenai z rzeczoznawcą :razz: daj znać jak poszło
|
Cytat:
|
Po oględzinach rzeczoznawcy jestem pełen wątpliwości :/
Pan co prawda wbrew moim oczekiwaniom okazał się bardzo rzeczowy i sympatyczny, ale zaskoczył mnie w kwestii wyceny. Otóż okazuje się, że: 1) cała wycena sporządzana jest w kosztach oryginalnych nowych części... czyli naprawa droooga. 2) Ponoć na 100% szkoda całkowita... czyli wycenią mi wartość samochodu (co będzie ciężkie ze względu na limitowaną, nie sprzedawaną w Polsce wersję), wycenią wartość wraku i wypłacą odszkodowanie wartość samochodu minus wartość wraku... za co samochodu mogę już nie naprawić:/ I teraz nasuwa mi się myśl, że ubezpieczyciel będzie specjalnie zawyżał jak najbardziej koszt naprawy, żeby przewyższył wartość samochodu, zakwalifikował go na szkodę całkowitą i wypłaci mniejsze pieniądze niż na naprawę. Niech np wartość samochodu wynosi 28000 a koszt naprawy 25000. W takim wypadku powinienem otrzymać 25000 na naprawę. Ale wystarczy że rzeczoznawca "zbyt skrupulatnie" sporządzi wycenę tak aby koszt naprawy wyniósł ponad 28tys i wypłaci mi 28tys minus koszt wraku który oszacuje np. na 10000, więc wypłaci tylko 18tys zamiast 25tys. W poniedziałek będę miał dokładną wycenę |
el_bezet, Ubezpieczyciel da ci namiar na czlowieka, ktory to auto wylicytowal i ma je od ciebie za wylicytowana kwote odkupic, wiec w najgorszym wypadku bedziesz musial szukac nowej foki...
Cytat:
pytanie: patrzac jeszcze raz na fotki - jestes pewien ze chcesz to auto naprawiac... jak dla mnie daj sobie spokoj i za pieniadze z ubezpieczenia powinienes znalezc cos ciekawego... |
no to naprawde jest nie ciekawie [boshe] proponuje się [pop] [metal]
|
Ja na twoim miejscu bardziej bałbym się o niską wycenę auta (bo na otomoto średnia cena tego rocznika i typu to raczej 22 a nie 28tyś a wersja wyposażenia zmienia w wartości auta kilkuletniego niewiele) i wysoką wyceną wraku (bo tu z kolei rzeczy w wyposazeniu podnoszą wartość wraku).
Nie wiem niestety, czy w takim wypadku możesz żadać aby ubezpieczyciel przejął wrak za wycenianą przez siebie wartość? Co do naprawy, też mam wątpliowści prawy przód wydaje się być w ruinie i w razie ew. stłuczki po naprawie raczej nie będzie strefy zgniotu wcale... |
Cytat:
Aktualnie na allegro nie ma ani jednego focusa w wersji sport na sprzedarz mimo, że przy wielu aukcjach w opisoie pojawia się "sport". Na otomoto owszem są jedynie dwa sporty w sprzedarzy, ale oba w kombi co w przypadku tej wersji znacznie obniża ich wartość na rynku wtórnym i przedewszystkim oba nie zachowane z oryginalnym wyposarzeniem co jest baaaardzo ważne w limitowanych edycjach. Średnia kwota tej wersji na mobile.de... czyli jedynym rynku gdzie sporty sie sprzedawały i z którego można je sprowadzić to 8tys euro. I tyle też mojego zapłaciłem :( Na autohandlu w gdańsku ostatnio znalazłem jednego sporta.... utrzymanego w bardzo średnim stanie i z dużym przebiegiem za 34tys zł plus opłaty... i poszedł w ciągu tygodnia. |
Jesli masz fakturę zakupu auta, to już chyba mozna walczyć. Na ile ubezpieczyli ci AC o ile miałeś?
|
skylla1, faktura nic nie daje, ja za swoją foke dałem 21 tyś plus opłaty, a AC mam na 15 tyś [ass] tak wyszło pani z jej magicznej książeczki :roll:
|
AC nie miałem... fakturki też nie no bo prywatnie mi i po co...
Nic to... trzeba czekać do poniedziałku na wycene. Fotki po rozebraniu przodu do wyceny :( http://img194.imageshack.us/img194/6181/76048434.jpg http://img194.imageshack.us/img194/2950/36004933.jpg |
el_bezet, żal patrzeć :cry:
|
moją foke II z końca 2005 bałem się że wycenią mi na 25tys przed wypadkiem, a wycenili na prawie 40tys
to zależy od ubezpieczyciela, można się odwoływać w razie czego i dużo wyciągnąć ale przy szkodzie całkowitej w większości wypadków niestety jest się w plecy :( |
bezet, po tej fotce teraz to nawet nie pprobuj naprawiac - pusc wrak osobie zalatwionej przez Ubezpieczalnie i szukaj nowej foki...
|
Cytat:
Może lepiej samemu na części opchnąć fokę? Ile myślisz można wyciągnąć za wrak od osoby z ubezpieczalni... poza przodem stan idealny :) w środku półskóry takie jak w ST 170, felgi 17 na bridgestonach potenza 215/40. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.10
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.