Brak zasilania może alternator może akumulator???
 

Witam
Opiszę wam dokładnie usterkę o proszę o jakieś sugestie

Mam foczkę z silnikiem 18 TDDI wczoraj żona jechała do pracy i po przjechaniu 25 km tuż przed parkingiem zapaliła jej się dioda od akumulatora.

wiem każdy z was powie padł alternator i nie ma ładowania,
po wyłaczeniu silnika nie mogła odpalić go ponownie. Typowe objawy jak przy rozładowanym akumulatorze wriowaly wskaźniki, dziwne cykanie cewki pod maską.

po dwóch godzinach przyszła do samochodu i zapaliła od razu bez problemu.

dzisiaj miałem ten sam problem tyle że okazało się że akumulator jest martwy, wygląda jakby coś go rozładowało.
Usterka ta wystąpiła po raz pierwszy wczoraj i po raz drugi dzisiaj.
Co to może być czytałem gdzieś że jak jest eregulator napięcia uszkodzony to nie ładuje alternator akumulatora nie wiem co mam myśleć, a do poniedziałku daleko i nie daje mi to spokoju.

Weź miernik i sprawdź czy jakie masz napięcie na akumulatorze. Będziesz widział różnicę - czy alternator ładuje czy też nie.

STRZELAM, że masz altka do regeneracji - zurzyte szczotki i z tego powodu on Ci rozładowuje akku, ale to jest TYLKO STRZAŁ!

albo regulator napięcia :)

dzisiaj rano sprawdzałem
alternator daje bez obciązenia 14,2 V pod pełnym obciążeniem jakieś 14,08 V
czyli wygląda wszystko ok.
Ale akumulator jest zdechnięty elektrolit ma cimnawą barwę

czy jest możliwe zeby akumulator robił zwarę???

tak jest to możliwe że podczas jazdy ma zwarcie na którejś celi

i wtedy objawy byłyby takie jak opisywałem??

tak

albo zwarcie na celi albo masa na aucie sie poluzowała.

dla potomnych odpowiedź
padł akumulator nastepnego dnia zagotował mi sie elektrolit
i jakby było mało padłteż alternetor jednego dnia mierzyłem pokazywał dobre ładowanie, następnego dnia jedyne 11,8 V

juz po awarii wszystko zakończyło się happyendem
ps jeżeli ktoś sam zamierza wymieniać alternator to odradzam, bardzo mało miejsca i wogóle cięzko.

załatwiłeś altka padniętą baterią[bigok]

dokładnie tak też mogło być