Wymiana renowacja wózka zawieszenia
 

Wizyta na SKP w celu wykonania przeglądu rejestracyjnego miała być formalnością, niestety okazało się, że cała procedura się nieco wydłuży. Sanki zawieszenia przedniego były już tak skorodowane, że dalsza jazda groziła poważnymi konsekwencjami.

https://lh3.googleusercontent.com/jL...=w1024-h768-no


Nastąpił powrót do bazy i rozpoczęła się wymiana wózka zawieszenia. Wózek do karoserii jest przykręcony 6 śrubami, 2 śruby na klucz 15 mocują go do lewej i prawej podłużnicy.

https://lh3.googleusercontent.com/qa...=w1024-h768-no

Pozostałe 4 śruby na klucz 18 mocują wózek od spodu do podłogi. Zanim weźmiemy się za opuszczanie samego wózka najpierw musimy odłączyć kilka podzespołów, które są z nim połączone, mianowicie tylną poduszkę zespołu napędowego tzw. lizak, sworznie wahaczy, łączniki stabilizatora na połączeniu ze stabilizatorem oraz dwie śruby mocujące przekładnię kierowniczą do wózka.

https://lh3.googleusercontent.com/GJ...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/XL...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/aR...=w1024-h768-no

Jeśli komuś jest wygodniej może od razu wymontować oba wahacze, ale można je także odłączyć już poza samochodem. Jeśli mam być szczery nie wyobrażam sobie demontażu, a zwłaszcza montażu wózka bez choćby kanału. Duży problem przy tym sprawia stabilizator, który zachodzi od góry na drążki kierownicze i przez to utrudnia opuszczenie a potem podniesienie wózka. Mając drugą osobę do pomocy praca jest o niebo łatwiejsza.

Wózek był tak skorodowany, że nie widziałem sensu jego naprawy, w związku z tym kupiłem kolejny używany. Ten był w znacznie lepszym stanie, jednak także wymagał renowacji.

https://lh3.googleusercontent.com/HQ...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/3f...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/66...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/bb...=w1024-h768-no

Najpierw odkurzyłem jego wnętrze z ziemi i kamyków, dokładnie umyłem wysokim ciśnieniem z użyciem mocnej chemii, a na koniec wyczyściłem z rdzy. Korzystając z okazji postanowiłem odnowić też wahacze. Po myciu mogłem ocenić stan wózka, okazało się, że w dwóch miejscach blacha była przeżarta na wylot, więc trzeba było wstawić dwie spore łatki.

https://lh3.googleusercontent.com/lN...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/Nd...=w1024-h768-no

Przed spawaniem wózek i wahacze potraktowałem konwerterem rdzy, który zneutralizował pozostałości korozji. Po wyschnięciu środka wspawałem nowe blachy, następnie położyłem podkład epoksydowy oraz lakier chlorokauczukowy.

https://lh3.googleusercontent.com/zR...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/g1...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/XG...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/5p...=w1024-h768-no

Przed montażem wózka należy zwrócić uwagę na specyficzne podkładki umieszczane pomiędzy wózkiem a podłogą samochodu, posiadają one wypustki dzięki którym można ustawić wózek w położeniu fabrycznym.

https://lh3.googleusercontent.com/W3...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/fX...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/C7...=w1024-h768-no

Wózek montowałem bez wahaczy, dzięki czemu miałem trochę lżej, ale i tak kilkakrotnie ponawiałem próbę przykręcenia. Problem sprawiał stabilizator, który blokował się na drążkach kierowniczych. Po kilkunastu minutach i kilkudziesięciu wiązankach wreszcie wózek wylądował na swoim miejscu. Po przykręceniu go 6 śrubami pozostało zamontowanie poduszki silnika, wahaczy, przekładni kierowniczej oraz łączników stabilizatora. Lewy łącznik stabilizatora oraz lewy sworzeń wahacza przy okazji wymieniłem na nowe, bo stare wydały mi się "podejrzane".

https://lh3.googleusercontent.com/eG...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/5t...=w1024-h768-no

https://lh3.googleusercontent.com/Pb...=w1024-h768-no

Na koniec prac wnętrze wózka zabezpieczyłem woskiem do konserwacji profili.

https://lh3.googleusercontent.com/0e...=w1024-h768-no

Po wszystkim pojechałem na ustawienie geometrii zawieszenia, okazało się, że wózek jest ustawiony idealnie, prawdopodobnie dzięki wspomnianym wcześniej podkładkom, jedynie zbieżność przednich kół została skorygowana.
Kolejna wizyta na SKP tym razem zakończyła się sukcesem, diagnosta nie znalazł żadnych słabych punktów w zawieszeniu i auto przeszło pomyślnie przegląd.