Awaria, co to może być?
 

Dziś spotkała mnie przykra przygoda. Jadąc do pracy i stojąc w korku zauważyłem, że auto zaczyna dziwnie pracować, coś jak stary diesel, a przy tym się trząść. Objawy te nasilają się przy ruszaniu czy na 1 biegu czy na wstecznym. Gdy już się rozpędziłem i wzrosły obroty wszystko wróciło praktycznie do normy, praktycznie bo troszkę drgań jeszcze zostało. Zapaliła się przy tym żółta kontrolka check engine. Oczywiście zatrzymałem auto i trafiło ono na warsztat, niemniej jeszcze nie mam informacji co z nim. Nie ma żadnych metalicznych dzwięków w silniku, moc praktycznie nie spadła, bo rozpędza się tak jak przed awaria, tylko te drgania na biegu jałowym i przy starcie. Co to może być? Silnik krokowy?

ja bym obstawil albo koniec cewki albo katalizatora....

Cewka nie wywali check engine, a auto by szarpało, dławiło sie.

Nie wiem czy to akurat cewka, ale z tym się nie zgodzę, że nie wywali ona kontrolki silnika. U mojego znajomego z pracy, który siedzi obok wiem, że wywala. Miał taki przypadek. Walnięta cewka=brak iskry na jeden gar, więc poważna awaria, chociaż nietrudna do usunięcia.

Cewka wywala check engine, choć nie od razu, trzeba z tym trochę pojeździć. Obstawiam że to ona właśnie padła. Miałem podobny objaw, auto nie jechało przy gwałtownym przyspieszaniu, od razu pojechałem do mechanika i wymieniłem. Dodam, że było to na tyle szybko, że komputer nie zakodował błędu i check się nie świecił. Podpiąłem go pod fordowski IDS i nic nie wykazał - bo szybko wymieniłem i na uszkodzonej dojechałem ledwie do warsztatu i parę km po mieście.

kolego, anim zaczniesz sie pakowac w koszty typu cewka, wymien najpierw swiece!!! jezeli porcelanka ma chodzby najmniejsze pekniecia to w 16 zaworowkach sa wlasnie takie objawy!

No zobacze, co w warsztacie komputer pokaże. Świece mam zmieniane we wrześniu ubiegłego roku, podobnie jak kable wysokiego napięcia.

Edit: Komputer pokazał brak zapłonu na drugim cylindrze, mechanik powiedział, że to na 90% jest cewka. Jutro więc ją wymieniam. Jako, że do Aso mam rzut beretem, byłem tam aby zapytać ile ją sobie cenią. Dostałem po głowie kwotą 600 zł z groszami za motorcrafta. Gdy powiedziałem, że to drogo i spytałem o nr katalogowy tej części, to gość stał się mniej sympatyczny i powiedział, że nie widzi powodu, żeby podać mi nr tej części. Nie chciałem już z nim się użerać, więc wyszedłem chociaż jutro pewnie tam przedzwonię, aby zgłosić komuś zachowanie tego pana.

Pytanie, czy pracownik Aso ma prawo odmówić udzielenia takiej informacji, jak nr katalogowy części zamiennej?? Wg mnie nie ma prawa, nie po to ludzie wydają grubą kasę na auta Forda, aby później być traktowani jak petenci, tym bardziej, że nr katalogowy nie jest żadną tajemnicą.

Zamiennik do focusa kosztuje około 300 zł i taki właśnie kupuję.