Opłacalność Ford Protect
 

Zastanawiam się nad wykupieniem Ford Protect dla swojej foczki. Mimo, że gwarancja trwa dwa lata, to muszę zdecydować się do końca pierwszego roku. Cena bez rabatów to 3150 PLN.
Dlatego też chciałbym spytać Was, czy warto wykupować dodatkową gwarancję. Chodzi mi o szacunkowy koszt napraw Waszych foczek, zanim ukończyły cztery lata. Chodzi mi o koszt napraw płatnych w ASO (nawet jeśli w rzeczywistości zostały naprawione u pana Henia, czy też w ramach gwarancji). Oczywiście nie interesują mnie tu koszty przeglądów czy napraw po dzwonach. ;-)
Będę niezmiernie wdzięczny za udział w ankiecie.

jakie masz w planie roczne przebiegi ?? ja sie też zastanawiałem nad tą opcją, lecz robiąc 60.000km rocznie 150.000km zrobię w 2,5 roku. Innymi słowy za 6 miesięcy rozszerzonej gwarancji musiałbym dać 2.500 zł (lub jak piszesz 3.150). Mi się to nie opłacało. Nie wiem jak u Ciebie, ale wystarczy, że sypnie się po gwarancji układ wtryskowy/pompa/itp to murowane, to 8 tys. zł i więcej nie twoje (druga strona medalu).

pozdrawiam

Dotychczas wychodziło mi średnio 25 tys. km rocznie, więc opcja 4 lata / 100 tys. km byłaby dla mnie idealna.

Masz racje. Niestety trochę się tego obawiam. Tylko zastanawiam się, jaka jest szansa, że najdroższe układy sypną się do czterech lat, a nie np. w piątym roku eksploatacji. To jest dla mnie niezła zagwozdka... :roll: :?

To niestety trochę loteria, jak każde ubezpieczenie.

I o ile pamiętam, zawsze mówiło się/radziło tak:
masz pieniądze i możesz je w FP włożyć by spać
spokojniej - zrób to.

Szy.

Otóż to :!:

pozdrawiam

I ja żeby spać spokojnie... wykupiłem za 2500,-

po dwóch latach (czyli podczas trwania FP) wymieniono:
- maglownica - X (zakwalifikowana jeszcze na początku IX, czyli na gwarancji)
- czujnik poziomu paliwa - X
- komputer pokładowy - XI
- czujnik poziomu płynu spryskiwaczy - XI

a to czasookres zaledwie 4 miesięcy obowiązywania FP... [helm]

Czyli można róznie podejść do Protect'a i albo wykupić albo liczyć,że foka jak funkiel nówka nie będzie dychac i będziemy happy [bigok]

Dzięki @ndy za rzeczową wypowiedź :-D Mam nadzieję, że jeszcze ktoś się podzieli własnymi doświadczeniami, jak również weźmie udział w ankiecie...

nie ma za co :wink:

pamiętaj, że masz nowy (konstrukcyjnie) samochód, więc więcej części i elementów których niewiadomą stroną jest trwałość (może lepsza, może gorsza niż w FFI....).
Większość ewentualnych wad i niedomagań modelu (problemów typu TTTM) zacznie właśnie wychodzić po pierwszym roku eksploatacji - więc jeśli kwota rzędu 3kPLN nie "zrujnuje" Cię finansowo, kup FP. Takie jest moje zdanie....

W sumie to racja. Z drugiej strony patrząc głupio by było wydać 3KPLN nadaremnie, podczas gdy coś popsułoby się po upływie ochrony FP. No ale to już loteria. Jedyne co można, to spróbować oszacować prawdopodobieństwo ;-)

Pamietaj, że FP zawiera również darmową robociznę, a Fordów (mimo mojej całej sympatii dla marki) nie można zaliczyć do kategorii aut trwałych, bezawaryjnych i niezawodnych....
Ale rozumiem Twoje rozterki - też wolałbym wydać tą kasę np. na duży TV LCD/plazmę albo "laptoka"....

najgorsza opcja z FP to jak zabulisz, a tfu, tfu (wypluć te słowa) bryka ci zniknie gdzieś z parkingu...
ja osobiście nie wykupiłem - staram się dbać o turbinę, jestem wyczulony na dźwięki koła zamachowego, leję paliwo na jednej stacji i zbieram faktury...

Wystarzy jedna konkretna awaria i FP się zwraca. Można by długo wyliczać co się może popsuć hehe Jako "szczęśliwy" posiadacz Foki wiem, że jest większe prawdopodobieństwo co coś się popsuje [boshe]

kleofas, o ile pamiętam w umownie na FP jest dopuszczony zwrot kaski przy sprzedaży samochodu (może zniknięcie też się kwalifikuje ?).

chyba* nie - kiedyś o to pytałem w Fordzie i według słów Pana Sz. szkoda całkowita nie obligowała Forda do jakichkolwiek zwrotów z tytułu OPG (OPG, które nie zostało wykorzystane). Pytanie było następujące - czy OPG już obowiązuje ? (tzn. czy rozpoczął się czasookres obowiazywania OPG) - zgodnie z prawdą odpowiedziałem twierdząco - że od 4 miesięcy, ale nie była jeszcze wykorzystywana.... Usłyszałem, że ewentualne zwroty mogłyby dotyczyć tylko OPG, które zostało opłacone - ale auto jest jeszcze na fizycznej gwarancji fabrycznej...

*chyba - bo nie wiem czy to dotyczy FP .....

Wątek już stary ale uważam, że warto wspomnieć o czymć, co dotąd nie zostało powiedziane. Otóz do kosztów tego "ubezpieczenia" musisz sobie doliczyć koszty serwisowania w trakcie trwania umowy WYŁĄCZNIE w ASO. Z byle duperelą trzeba jeździć do ASO zamiast do pana Heńka.
Moja OPG (opcjonalnie przedłużona gwarancja) w wariancie do 4. roku życia auta mi się nie zwróciła, choć po drodze parę rzeczy mi wymienili w ramach gwarancji (m.in. kolektor wydechowy). Mimo to popieram opinie, że jeśli możesz wywalić te 3 kawałki to tak należy zrobić i mieć spokojną głowę.

W sumie skoro odświeżyłeś temat, to jeszcze tylko napiszę, że zdecydowałem się wykupić Ford Protect. Na chwilę obecną możliwa jest tylko jedna opcja - 150 tys. km i 4 lata za 3125PLN. Ryzyk fizyk, obym nie musiał korzystać, ale chociaż będę spał spokojnie :-) ;-)

Dobrze zrobiles!! Ja tuz po zakonczeniu gwarancji musialem 2 razy wymieniac EGR. Koszt EGR
plus robocizna to circa 800-1000pln. W moim przypadku jakies 50% juz sie zwrocilo.

No ja tez zanabylem FP (ale juz nawet 2 dni po skonczeniu sie gwarancji a bylo to w grudniu 2005, wiec nie wiem czy faktycznie trzeba sie decydowac przed uplywem roku :?).

Jak znam zycie to sie pewnie nie przyda/zwroci :|
Ale jak znam prawa Murphy'ego, to jak bym nie wykupil, to pewnie bym potem zalowal [zaklopotanie]

Ale wykupując FP po roku płacisz 3125 pln, natomiast wykupując FP przy zakupie auta 2500 pln, a nawet mniej - mam zamówioną foczkę i za FP w promocji zapłaciłem 2350 pln :)

mi w konfiguratorze na autonobile (tam gdzie kupiłem focusa) wychodzi że do 4 lat i 150kkm to muszę ponad 4 kPLN wrzucić... czy ma sens? jak będę miał luźne 4 koła do wyskrobię jeszcze 200 i nabędę :-)
ostatecznie nawet jak mi padnie koło zamachowe to i tak taniej wyjdzie, a jak szyna cr i wtryskiwacze to się będą migać, że to od paliwa i można nic nie ugrać :-(

Moim skromnym zdaniem jeżeli auto jest w leasingu to chyba nie ma innej opcji. Tym bardziej jeżeli przebiegi są w ciagu 4 lat do 15k km. Tak czy siak leasingodawca obedrze ze skóry za serwisowanie poza ASO :)

Odświeże wątek. Waham się na wykpem FP. Mam na zastonowienie jeszcze trochę czasu ale wdzięczny byłbym za opinie kolegów, którzy taką opcję wykupili.

to jak z LPG.jeśli duzo jeździsz to sie opłaca

Jak bym miał wolne ponad 3000 PLN rok temu, to bym kupił. We wcześniejszym Focusie MK. I poleciała mi elektryka od szyb - ok 1000 z wymianą. Do wymiany kwalifikował sie też maglownica - ok 5000 w ASO itd.
W Mk.II padła mi pompa wspomagania sprzęgła, końcówki drążków i parę drobiazgów naprawy były na gwarancji ale nie nastraja mnie to optymistycznie. Będę się starał mieć pozytywne myśli... A tak miał bym Ford Protect

ZENO, do FFII bralbym bez wahania, bo z tego co slysze i czytam opinie to jest on potencjalnie znacznie bardziej awaryjny od FFII... pytanie tylko czy potem w ASO nie beda robic problemow jak cos padnie i jakie dokladnie awarie FP obejmuje...

zdecyduj się [chytry]

hehe, oczywiscie pomylka... FFII ma szanse byc znacznie bardziej awaryjny od FFI

No tak maglownica...to jest argument. W I poszły mnie dwie. Jedna po przebiego ok. 90kkm a druga ok. 200kkm.
Drobiazgi do 500 zł. to się nie liczą. Prawda jest taka. Od wielu lat każdy nowy model każdego nowego samochodu jest bardziej awaryjny od starego. I to jest prawidłowość do której trzeba się przyzwyczaić.

No ale nie wysuwajmy pochopnych wniosków :o
Utrzymywania każdego starego w pewnym momencie jest mniej opłacalne od kupna nowego. No i koło się zamknęło ... (a my w środku).