Najwięcej daje w aucie z cichym silnikiem. No i, rzecz jasna, na autostradzie.
Zwykle pomiary, które znajdziesz w internetach, pochodzą z telefonu, co można mniej więcej o kant odwłoku rozbić.
Zresztą, hałasu opon na etykietach też prawie nikt nie rozumie. Podobnie jak wyciszania, car audio, mocy silnika, jakości zawieszenia, mycia "karszerem" i mnóstwa innych aspektów tzw. popularnej motoryzacji.