gRuHa, daj spokuj z takimi radami prawda jest taka, że 1.6 do niczego sie nie nadaje to jets budżetowy silnik do turlania się po mieście, a zwiekszenie mocy w nim o tylko 20 koni to wydatek kilku tyś. Swap też nie wchodzi w rachubę bo do zmiany potrzeba - silnik z całym osprzętem, skrzynia, przeguby, wiazka, komp itp. itd. Poprostu nic nie pasuje. Kolega musiał by zakupić rozbitą 2.0 i wszystko przekładać. Pytanie czy to ma jakikolwiek sens
Nie
Bo 2.0 na wypasie kupujesz teraz za 20 tyś. Może gdyby ten silnik miał >=150 koni to i byłoby warto ale w takiej sytuacji nie.
Dabra rada sprzedać i kupić dobrze wyposarzoną 2.0, problem w tym, że jest ich bardzo mało, same amerykańce no chyba, że celujesz w sam. sprzed 2001 roku. Sam silnik 2.0 jest bardzo wytrzymały i jest dobrą bazą do zwiekrzania mocy niech przykładem będzie klubowicz
Ciacho