poniewaz poprzedni wlasciciel mojej foczki zgubil gdzies apteczke i pasek do jej mocowania w bagazniku postanowilem, ze sie tym zajme. denerwuja mnie latajace po bagazniku przedmioty tak wiec wpadlem dzisiaj wieczorkiem na pomysl. po zamontowaniu moskitiery w oknie zostalo mi troche "rzepu" na tasmie i postanowilem to wykorzystac...
mala fotorelacja ponizej. apteczka trzyma sie jak przyklejona i nie kula sie po bagazniku.
do pracy na swiezym powietrzu wykorzystalem:
- dobrze wyposazona apteczke
- rzepy od moskitiery (allegro za kilkanascie zlociszy)
- miejsce w bagazniku pod apteczke
- dobre checi, chwilka czasu, 1 browarek (na rozjasnienie umyslu
)
ponizej efekty