Ja dostałem w umowie miesiąc na oczekiwanie. Po miesiącu zadzwoniłem i powiedziałem, że jadę po samochód bo nie mam czym jeździć i jak nie mają na placu to biorę zastępczy i jeżdżę do czasu dostawy. Bo w umowie przedwstępnej mają dokładny termin dostawy.
Powiem Ci, że pojechałem i....mój samochód dotarł WŁAŚNIE W NOCY...ciekawe co?
Jak masz jak ja KONKRETNY termin ( ja miałem konkretną datę) to zażycz sobie nie gorszy samochód zastępczy - to działa jak adrenalina - mają samochód od razu na placu
PS
Kupowałem w Autoskarze w Skarżysku Kamiennej