Elo
jestem po kolejnej wizycie w ASO i jest sukces. Niestety docieranie nie pomoglo i zrezygnowany postanowilem wybrac sie do ASO i zaplacic za nowe tarcze i klocki. Przed wymiana poprosilem jednak, zeby ktos sie ze mne jeszcze raz przejechal i potwierdzil, ze to tarcze. Wsiedlismy do samochodu i po 400m uslyszalem tylko "O...kur... wracamy do salonu!". Okazalo sie, ze stukanie u mnie pochodzilo od jakiejs oslony swoznia, ktora odgiela sie i walila o tarcze ! (SIC!!). Naprawiono (w ramach gwarancji, tutaj uklon w strone ASO) i problem zniknal
pozdrawiam
Gorgo
|