Cytat:
Napisał MisiekT
taaaak, tylko ze sprawa sadowa to dobrych kilka-kilkanascie miechow...
cierpliwosci - moze sie jeszcze przyzna
|
W przeciwnym razie można już tylko odpuścić lub pogadać z paroma znajomymi dresami i wydusić kasę z niego - jak dla mnie odpada.
Cytat:
Napisał kleofas
heh, to ja wolę poczekać 2h na policję i mieć sprawę z głowy (choć mimo notki policji i uznania winnego bujałem się z MTU, żeby z OC sprawcy zrobić auto...)
|
Oczywiście na najpewniejsze wyjście ,chociaż sam sobie to powtarzam to zawsze poszedłem na ugodę. Chociaż w ostatnim przypadku musiałem panią troszkę postraszyć bo już chciała kombinować że niby z mojej winy wjechała mi w D.
Ale wspomnienie policji jej skutecznie rozjaśniła sytuacje.