No i wrócił
wczoraj po pracy. Ja do samochodu, włączam silnik, cofam i po puszczeniu hamulca "kłap" i bagażnik otwarty.
Ponownie przeglądnąłem kable w przepuście dachowym:
i klapie bagażnika:
Wiązka 11 przewodów nie wykazuje oznak uszkodzenia:
Doraźne rozwiązanie - wizyta w Castoramie i zakup torxa T25x100. Wykręcenie 2 śrub mocujących poszycie klapy bagażnika i odpięcie go od klapy. Potem odpięcie złącza od zamka.
Bagażnik chwilowo nie otwiera się no ale problem nie został rozwiązany i diagnozy też nie ma jak na razie właściwej. Wydaje się, że to nie wyłącznik klapy bagażnika, bo po jego odłączeniu i testowaniu "hamulcem" (po puszczeniu hamulca) nadal otwiera się bagażnik.
Z tych 11 przewodów, oprócz tych idących do zamka, część leci do lampek oświetlenia tablicy rejestracyjnej:
a część do silnika wycieraczki
Gdzie więc może leżeć (dosłownie i w przenośni) powód otwierania się zamka?
Sygnalizacja otwarcia na desce jest poprawna (odłączony zamek i sygnalizuje otwarcie).