Witam,
z góry prosze o nie odsyłanie mnie do opcji szukaj, ponieważ tematów zaczynających się od "nie odpala" jest zbyt wiele, i przeczytanie ich zajęłoby mi większą część życia
Wczoraj wieczorem wszystko było ok jezdziłem tradycyjnie do pracy potem do dziewczyny az nagle wychodze od niej wsiadam do auta przekręcam kluczyk obserwuje diodke od immo, która jak zawsze była ok i przekręcam kluczyk by odpalić i ..... dupa, słysze tylko cyknięcie dobiegające z rozrusznika zapewne ;/ bez kręcenia silnikiem, czy ktoś wie co to może być? jakie są objawy zatartego, uszkodzonego rorusznika? z góry dziękuje za odpowiedź, pozdrawiam.
dodam jeszcze ze aku naladowany, wszystko gra i chuczy tylko to cyknięcie ;/