Mam focusa 1,6 z LPG i normalnie mi pali 8l. gazu w trasie, do 10 l. gazu w miescie. Jak włączę klimę w niezbyt gorący dzień to czuć nieco większy opór i spalanie rośnie może o 0,5 l, ale przy ostatnich upałach, gdzie termometr w aucie wskazywał 33 - 38 stopni, klima stawiała taki opór, że ledwie przyspieszał z niskich obrotów na 1 i 2 biegu, a spalanie ( głównie jazda w mieście ) poszybowało do 11,5 l. gazu. Jeździłem raczej spokojnie. Koła mam 185/65/14. Upały zelżały, klimę wyłączyłem, spalanie wróciło do normy. Ot i cała tajemnica. Foka ma zrobione na gazie już prawie 28 tys. km w 14 miesięcy
.
A tak przy okazji, co ok. 1000 km przebiegu na lpg przejeżdżam 30-40 km na benzynie, bo po takim dystansie na lpg to silnik troszkę się przymula i jest głośniejszy przy mocnym przyspieszaniu. Po 40 km na pb98 wycisza się i odzyskuje wigor. To jest dość ciekawe, bo myslałem, że przy sekwencji nie będzie to występowało. Miałem podobne objawy w dwóch poprzednich astrach I na instalce II generacji. Taka przejażdżka na beznynie dobrze wpływa też na zużycie LPG, bo silnik się odmula i nie trzeba tak mocno wciskać pedału gazu.