Po stłuczce - sprawdzenie samochodu
Witam
Ostatnio przydarzył mi się strzał z tyłu. Pani jadąca za mna nie wychamowała i uderzyła mnie w tylni zderzak. Mimo iż, nie było widać dużych strat (zaledwie parę rysek na zderzaku) spisalismy oświadczenie, w którym pani przyznała się do winy.
Gdy odjechałem zaledwie kilkadziąt metrów po zdarzeniu coś zaczęło stukac w tylnim zawieszeniu.
W poniedziałek przyjeżdza gość z firmy ubezpieczeniowej zobaczyc straty. jak najlepiej rozegrać sprawę abym nie byl stratny? Czy powinienem najpierw pojechać do warsztatu i sprawdzić co jest nie tak z samochodem? Czy za takie sprawdzenie firma ubezpieczeniowa powinna mi zwrócić kasę?
|