Mam to samo u siebie w MK1, mechanik stwierdził, że nie ma się czym przejmować bo to zaciski przesuwają/chodzą/pracują w mocowaniach czy coś tam, nie wiem czy dobrze mówię. Nic co miałoby wpływać na bezpieczeństwo, jedynie akustyka. Ponoć to się uspokaja w momencie jak się zużyje jarzmo i się je wymieni. Ale nie ma sensu tego robić dopóki faktycznie nie będzie takiej konieczności.
|