Witam
Temat był co prawda poruszany, ale że foka nówka, a problem sie powtórzył postanowiłem go opisać.
Foka 4500 km przebiegu.
Po zatankowaniu do pełna BP ultimate (tam gdzie zawsze tankuje):
pierwszy raz zdarzył mi się "brak mocy" podczas ruszania na skrzyżowaniu, ok. 5-10 sekund auto nie chciało przyspieszać, 1, 2 bieg, gaz do podłogi i nic dopiero po kolejnej redukcji objaw minął...
drugi przypadek w trasie 120km/h wrzucam 6-bieg, zero reakcji na pedał gazu auto sie toczy nie przyspiesza, redukcja do 5, potem 4 wreszcie załapał po jakiś 10-15 s - potem było już OK.
Nie wiem co o tym mysleć
, nie przejmować sie - może jakis kłaczek sie przyplątał, cos sie przytkało na chwilę....a może to początek czegos znacznie gorszego (pompa, wtryski itd, nawet nie chce o tym mysleć
).
Sądzicie, że warto juz udać sie do serwisu (tylko co oni tam sprawdzą - teraz silnik chodzi OK), czy może jeszcze poczekać? Nie chciałbym odwiedzać serwisu juz na lawecie..