Ja tam nie lubię sobie dokładać roboty. Jeżeli zrobisz poważną korektę to system jest zero-jedynkowy:
- albo umyjesz auto dokładnie i na dwa wiadra, wtedy możesz polecieć szmatą po lakierze
- albo nie tykasz ręcznikiem lakieru
No chyba, że masz jasne auto, wtedy to aż takiego znaczenia nie ma. Na ciemnych - zapomnij
.