Witam, mam pytanie czy jest jeszcze szansa że moja foka z tego wyjdzie?
Niezawodne auto a przez chwilę nieuwagi i mokrą nawierzchnię zaliczyłem strzał w krawężnik i znak z biedronki..
Nie chciałbym się z nim rozstawać, na 100% wiem że wahacz jest do wymiany jak i łącznik stabilizatora.. Na parking zjechała o własnych kołach, obecnie lewe koło nie skręca, chce ale nie umie.
I pytanie jak najlepiej ją wciągnąć na lawete?
Blachy nie wliczam do naprawy bo to pikuś..
Foty: