Witam, właśnie dzis dopiero odebrałem samochód i nie wiem co o tym myśleć. Mechanik powiedział że komputer pokazał dwa błędy od DPF po czym dolał płynu do zbiorniczka bo był pusty, skasował błędy, pojeździł i już nic się nie pokazało. Samochód nie kopci, w silniku nic nie stuka. Problem w tym że DPF był usuwany jakieś 3 lata temu przeze mnie i do tej pory nie było żadnych problemow. Zrobił test przelewowy wtrysków, widziałem zbiorniczki: 1,3 i 4 równo, drugi odrobinę więcej ale powiedział że w normie. Wziął za to 250 zł, czyli płyn, przelewy i diagnostyka komputerowa. Powiedział, że nie ma się na razie co pchać w koszta dodatkowe. Czy mógł zrobić coś innego (tańszego i skutecznego i mnie oszukać?) Czy żeczywiście istnieje możliwość z tym DPFem, ale jak skoro go nie ma to nie powinien wyświetlić błędu? Przy mnie podłączał jeszcze komputer przy odbiorze po mojej jeździe próbnej i żadnych błędów nie pokazało. W sumie samochód zrobiony, pojeżdżę troche i zobaczymy.
|