Witajcie.
Wczoraj auto zostalo naprawione.
Wymienili mi lewy wachacz oraz lozysko lewe i ustawili zbieŻnosc.
Auto jedzie juz prosto i nie podskakuje.
Niestety 100% poprzedniego komfortu z jazdy nie powrocilo, auto pewnie juz nigdy nie bedzie tak miekko jezdzic, jak przed mechanikiem, ktory jako narzedzi najchetniej uzywa mlotka oraz fleksy (wyboru nie mialem, naprawa gwarancyjna u handlarza w jego warsztacie).
Teraz jeszcze musze pokombinowac ze skrzynia biegow, bo biegi wchodza ciezej, niz przed wymiana wysprzeglika.
Trzeba sie pogodzic z tym, jak jest i zapamietac nauczke, zeby miec sprawdzonego mechanika, ktory dba o auto.
Ostatnio edytowane przez Falcon ; 14-12-18 o 09:37
|