[Pretorian]

miałem raz sytuację gdy światła (ori xenon) zwariowały, ruszały się góra dół góra dół bardzo szybko, po czym po chwili ustawiły się normalnie. Potem co jakiś czas światła opadały, tak jakby nie dostawały syngału z jednego z czujników. Nie dawało mi to spokoju i zaczołem grzebać przy czujnikach, postanowiłem uszczelnić kostki łączące czujniki z wiązką. Od tego momentu przejechałem już z 40 tys. km i temat nie wrócił. Jedyne co mogę podpowiedzieć, to jak odpinałem czujnik z tyłu, to światła maksymalnie opadały, więc jest duża szansa na to że albo czujnik padł albo coś z kabelkami. Odpięcie kostek od lamp oraz samych czujników nic nie rozregulowywuje i nie trzeba przeprowadzać żadnych kalibracji. Poziomowanie w Focusie MK2 jest dynamiczne, tzn. cały czas podczas jazdy jest korygowany kąt pochylenia i światła się unoszą lub obniżają w razie konieczności np. podjazd na wzniesienie. Koszt podpięcia pod komputer to 250zł, za samą diagnozę, ja za samą kalibrację swiateł w ASO płaciłem 60zł ale nie wiem czy jest to regularna cena za tą usługę i ma ona na celu ustawienie natywne wiązki.

aha po kalibracji i tak ręcznie delikatnie obniżyłem wiązkę bo miałem wrażenie, że jest ciut za wysoko.
Zresztą zauważyłem, że spora cześć nowych modeli samochodów ma za wysoko fabrycznie podniesione światła, np. octavki, nowe outlandery, insignie, nowe a6... reszta znośnie