dostałem, po prawie 110 dniach od daty zgłoszenia.
Rzeczoznawca wycenił szkode na 9400, auto na 10000.
Po tygodniu przyszlo pismo od ubezpieczyciela ze szkody wyceniaja na 5800(-3600), a auto na 700:0 - juz 3 tysiace auto stracilo
Dzisiaj zamiast 5800 pedały wypłącili mi 5145...
ja jebie ciągle ludzi w c..ja robią.
pisze kolejną skargę. ciekawe co odpiszą.