Byłem w zeszłym miesiącu na przeglądzie technicznym, wszystko porzadnie sprawdzono i padło na sprężynki
Amorki mam KYB po wymianie w zeszłym roku i zrobione ok. 15 tys. km, a sprężynki ... cóz jeszcze pozostałość po poprzednim niemieckim właścicielu i z dokumentów wynika że seryjne springi na H&R zmieniał w kwietniu 2000r., a na zegarze mam nalatane już 220 tys.km
Właściwie to nie jest tak źle, autko nadal sie dobrze prowadzi w zakrętach, ale czegoś mi brak zwłaszcza przy pokonywaniu nierówności jakby za bardzo sie bujał
No i gdy załaduję komplet pasażerów potrafi mi przytrzeć o nadkole czego wczesniej absolutnie nie było