ponieważ tydzień temu roleta sprawiła mi znów problem, to dobrałem się do niej całkowicie i rozebrałem na części pierwsze - niestety nie mam zdjęć, bo nie myślałem o tym.
Kolejne wskazówki:
1) NIE RUSZAĆ tego metalowego dekielka na końcach mocowań rolety. Jego ściągnięcie NIC nam nie da, za to jak go uszkodzimy to nie poskładamy tego (chyba, że nagwintujemy pręt i skręcimy na śrubkę)
2). Jeżeli roleta nie działa, a sposób wskazany w poście wyżej nie pomaga, to można ją rozkręcić. Procedura jest taka:
- rozwijamy roletę
- ciągniemy za mocowanie od strony kierowcy - powinno się wysunąć o 0,5cm. Przez szparę od materiału można zobaczyć że wysunął się fragment takiego plastikowego, białego korka. Oglądamy metalową rurę od rolety (ciągle po stronie kierowcy - po drugiej NIC nie robimy) i znajdziemy w niej dwie dziury - na przeciwko siebie, ok 2milimetrów, umieszczone w taki sposób, ze wkładając cienki drucik w jedną powinien wyjść z drugiej - nic proszę nie wkładać, opisuje to wyłącznie dla skojarzenia o co mi chodzi) w których teraz pojawiły się białe plastikowe zaczepy - są to zaczepy w/w białego korka.
- do pomocy może przydać się druga osoba, bo ciężko jest wcisnąć je naraz, jednocześnie ciągnąc za zaczep mocujący do ściany bagażnika.
Gdy wciśniemy "zaczepy", "zatrzaski", czy jak to zwał, jednocześnie ciągnąc za zaczep, to wyjdzie nam cały mechanizm rolety.
Mechanizm składa się z prętu, na którego końcu zalany jest drugi biały korek. Mamy wiec dwa białe korki, pomiędzy którymi jest sprężyna - to jej naciąg powoduje, że roleta się zwija (lub nie - gdy jest uszkodzona
).
Na końcu drugiego białego korka mamy coś w stylu plastikowego łożyska, które powoduje że pręt kręci sie idealnie wokół osi rolety - nie ruszać tego, to ma być takie luźne i do niczego nie przymocowane.
Mając to rozłożone możemy obejrzeć, czy coś jest uszkodzone, dlaczego sposób wskazany w poście wyżej nie działa.
U mnie sprężyna zaczęła obracać się po tych korkach - kombinerki, lekkie zaciśnięcie pierwszego zwoju sprężyny, złożenie całości do kupy i roleta znów działa.
Całość zbudowana jest prosto, myślę że jeżeli nic nie pęknie w środku (a za bardzo nie ma co), to roletę da się naprawić i nie ma sensu kupować nowej.
Pozdrawiam czytających i życzę powodzenia
