Witam!
W nawiązaniu do
tego topicu przedstawiam bogato ilustrowany poradnik objaśniający jak zrobić ładnie świecąca „żarówkę” na diodach typu FLUX, pochwaliłem się ze mogę takie cos zrobić, a
Gregu na pewnym spocie pod Promenadą i po wychyleniu pewnej ilości stwierdził ze takie CHCE!!!!!!
ja sam wcześniej zrobiłem sobie podświetlenie klawiatury na UWAGA! 3 DIODACH!!! A prezentuje się ono tak:
Przyznacie, ze wygląda niekiepsko
Gregu szybciochem zamówił 6 diodek na allegro. W tym momencie musze zrobić małą reklamę, ponieważ byłem bardzo zadowolony z usługi tego allegrowicza, tak wiec gdyby komuś nie chciało się szukać diodek to
ZAPRASZAM
Zacznijmy od tego, co będzie nam potrzebne, większość z tych rzeczy powinna się znaleść w KAŻDEJ piwnicy, a jak nie to można je zanabyc drogą kupna za niewielkie pieniądze:
1.
diody (2zł sztuka wraz z rezystorami
)
2.
rezystory (przyszły razem z diodami
)
3.
cyna
4.
lutownica
5.
kalafonia – BAAAARDZO PRZYDATNA przy lutowaniu wszelkich kabli etc. Gorąco
polecam (koszt – 3zł w KAŻDYM sklepie elektronicznym)
6.
stabilizator 7812 wraz z radiatorem (tak ta lampka jest na stabilizatorze, ale jest to tylko jedno z całej masy rozwiązań, które tez działają; koszt – 3zł w elektronicznym)
7.
stara żarówka (wyjęta ze
SWOJEJ lampki w foce)
8.
cienki kabel (na zdjęciu widoczna jest taśma 40-zylowa używana w komputerach do podłączania napędów – a raczej to, co z niej zostało
)
9.
płytka uniwersalna (moja kosztowała 20zł, ale była kupowana z perspektywą innych projektów etc., w sprzedaży dostępne są również mniejsze i zarazem tańsze płytki; WAŻNE żeby była nawiercana!!!!!)
10.
lakier do paznokci – posłuży nam do zaizolowania naszej żarówki
11.
kombinerki MAŁE!!!!!
12.
cążki (jak to się do cholery pisze???)
13.
marker
14.
śrubokręt (na zdjęciu w postaci próbnika)
15.
pilniczek do paznokci
Przyda się również:
1.
miernik (tzw. Multimetr) a konkretnie omomierz, żeby sprawdzić czy nigdzie nie ma zwarć
2.
lampka z foky (też swojej
; posłuży nam do wszelkich przymiarek)
3.
pasta termoprzewodząca, nie jest niezbędna, ale z racji tego ze walała mi się po szufladzie to stwierdziłem, że nie zaszkodzi
4. jakiś
zasilacz na 12V coby wczesnej sprawdzić czy wszystko gra, a konkretnie czy świeci
jak ktoś nie posiada to może być prostownik, a jak ktoś nie posiada to niech poleci do kiosku, kupi 8 baterii AA i połączy w szereg, jak ktoś nie posiada kiosku w pobliżu to ma problem
5. może
browarek???? Ja z racji tego, że montowałem u siebie w domku to nie stosowałem tegoż wspomagacza
Przechodzimy do montażu
:
Pierwsze, co należy zrobić to przymierzyć sobie wszystko na płytce:
Potem zaznaczamy markerem którą cześć płytki musimy odciąć:
Zabieramy płytkę, żarówkę i jakąś bardziej przezroczystą torebkę foliową i idziemy do piwnicy… Gdy już tam dojdziemy, zawijamy żarówkę w torebkę, ale tak żebyśmy ją mniej więcej widzieli, teraz bierzemy młotek i wykonując jeden płynny, zdecydowany ruch, walimy centralnie w szklana rurkę, miedzy dwie metalowe oprawki żarówki. Teraz ostrożnie wygrzebujemy z torebki metalowe oprawki i zaczynamy je lekko zginać w imadle/kombinerkach. Jak wszyscy wiemy metal się gnie, a szkło pozostałe w środku oprawki się KRUSZY, potem wydłubujemy resztki szkła, ale na tyle ostrożnie żeby nie zerwać tych małych drucików ( w przynajmniej jednej oprawce powinny one zostać).
Na koniec powinno to wyglądać mniej więcej tak:
Teraz pora na płytkę, bierzemy piłkę do metalu/brzeszczot, cokolwiek i wycinamy kształt płytki, wszystkie krawędzie ładnie wyrównujemy pilnikiem. U mnie wyglądało to tak:
A tak po wykończeniu pilniczkiem do paznokci:
Teraz montujemy diody na płytce tak żeby masa (dwie nóżki od strony ściętego rogu diody) leciała środkiem płytki i lutujemy. Następnie zakładamy jedną oprawkę (tą z drucikiem) na ta stronę płytki, gdzie nie przewidzieliśmy miejsca na stabilizator, trochę skomplikowane, nie??? Wlutowanie rezystorów to już formalność. Fotka:
I z drugiej mańki:
Montujemy stabilizator do radiatora za pomocą śrubki, dodając między oba elementy trochę pasty, całość wygląda tak:
Stabilizator musimy podłączyć w ten sposób:
Doprowadzamy wszystkie kabelki do stabilizatora, lutujemy. Następnie lutujemy kabelek odchodzący od środkowej nóżki stabilizatora do ostatnich ujemnych nóżek naszych diodek, mniej więcej tak:
Teraz nakładamy kilka grubych warstw lakieru do paznokci na owe ujemne nóżki, w czasie gdy lakier schnie przygotowujemy sobie kabelki do mostkowania wszystkich rezystorów i podłączenia ich do wyjścia stabilizatora. Wszystkie końcówki kabli traktujemy najpierw w kalafonii, a potem nakładamy na nie cieniutką warstwę cyny, wtedy wyśmienicie się wszystko lutuje.
Gdy już lakier wyschnie lutujemy wejście stabilizatora z „dodatnia” oprawka.
Następnie mostkujemy wszystkie rezystorki i podłączmy je do wyjścia stabilizatora. Mniej więcej tak:
Jeżeli wszystko działa ucinamy wszystkie zbędnie wystające nóżki i izolujemy całość kilkoma warstwami lakieru.
Następnym krokiem było wypolerowanie odbłyśnika w lampce, co również zrobiłem tylko dlatego ze mam całą tubkę pasty polerskiej w piwnicy, wiec poleruje wszystko co wpadnie mi w ręce
tak wyglądał odbłyśnik w świetle lampki biurkowej:
Potem składamy całość do kupy, kitramy żarówę do lampki (oczywiście zgodnie z biegunowością), idziemy do foki podłączamy kable i zachwycamy się naszym geniuszem
Fotka:
Patrząc na to teraz to zmieniłbym usytuowanie stabilizatora na mniej kolidujące z mocowaniem żarówki, tzn. symetrycznie(mowie o symetrii względem osi symetrii wykreślonej na osi obu oprawek) po drugiej stronie płytki.
TO BYŁ DŁŁŁUUUUUGI POST
PS. Fotki nocne już z foki będą jak tylko
Greg je zrobi
PS2.
Greg mówi ze mu się podoba i to jest naprawdę bardzo przyjemne zakończenie mojej pracy
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy zdołali to wszystko przeczytac
ide spac bo zaraz słońce wstaje
dozobaczenia dzisiaj po południu.... Nareczka :smt039