[FFI] Zagadka silnikowa, elektryczna?
Tematów podobnych znalazłem mnóstwo, ale żaden w 100% nie pasuje do mojego przypadku, no chyba, że przegapiłem - jeśli tak to przepraszam za śmiecenie na forum.
Pierwszy raz sytuacja miała miejsce gdy jechałem za granicę. Przy w miarę stałej prędkości 110-130 km/h starając się równomiernie trzymać pedał gazu silnik zaczynał przerywać. Podobnie było, gdy chciałem szybciej przyspieszyć, wrażenie jakby się dławił. Później niespodzianka - miga kontrolka świecy żarowej, silnik chodzi jak na luzie (nie zagasł) i żadnej mocy w silniku, czyli dodanie gazu nie powodowało zupełnie nic, silnik dalej chodził jak na luzie. Wyłączyłem silnik po chwili odpaliłem i wszystko wróciło do normy. Minęły ok. 4 miesiące i sytuacja powtórzyła się w mieście 3 tygodnie temu, 2 tygodnie temu, no i dziś. Zaczyna się więc dziać to coraz częściej, jestem mocno zaniepokojony.
Poradźcie mi proszę co to może być, jakie są możliwości i od czego (najtańszego) w ogóle zacząć.
Dodam, że posiadam Forda Focusa I z 2000 roku / 1,8 TDDi / przebieg ok. 175 tys. km.
|