Drodzy forumowicze w zeszłym tygodniu moją Foczkę ktoś zarysowała na parkingu. Szkoda niewielka zarysowany tylny zderzak tuż nad nadkolem. Pomyślałem że miejsce umyję i pomaluję lakierem to będzie cacy. Na myjce wydarzył się dramat. Pod wpływem ciepłej wody odpadł kawałek foli na zderzaku wielkości dłoni
. Zamalowałem ale wygląda cienko. Boje się że zacznie się "łuszczyć".
Mam pytanie co to jest ?
Myślałem iż zderzaki pomimo, że plastikowe to są malowane a nie oklejane ?? Czy mogę to u lakiernika jakoś zakleić np jakąś folią zgrzewalną etc. czy musze wymienić cały zderzak ( nie uszkodzony) ?
Z góry dziękuje za odpowiedź.