Przeczytałem dziś, że naprawa przycisku szyby to prosta czynność. Poddałem się jej i wynik jest zadowalający. Przycisk niedziałający od dwóch lat (jak mówił poprzedni właściciel) - działa.
Tak więc zdjąłem kapselek spod klamki i odkręciłem wkręt. Zdjąłem plastik, który ma dwa zaczepy, resztę trzyma klamka.
Odczepiłem przycik i udałem się do domu, gdyż nauczony doświadczeniem wiem, że w aucie można tylko sobie nabroić.
Delikatnie rozebrałem przycisk (oczywiście coś tam udało mi się odłamać, bo to takie delikatne.
Wyjąłem część czarną plastikową ze środka odginając lekko druciki z żarówką. Mając lepszy dostęp wyczyściłem po prostu pilniczkiem styki blaszek, które odpowiadają za załączanie silniczka szyby. To te styki pod żaróweczką.
Następnie wszystko skręciłem i działa. Należy uważać, żeby nie zgubić blaszek spod przyciska (tej części widocznej od strony kabiny), bo one przy odwróceniu po prostu wypaść mogą (wiem, bo szukałem). Trzeba zwrócić uwagę, żeby odpowiednio zmontować przycisk, aby nie wyłamać żaróweczki.
To moje drugie doświadczenie z minidefektami FF1. Montażu radia nie fordowskiego i ramki oraz naprawy stopniowego przełącznika regulacji obrotów wiatraka nawiewu nie fotografowałem, za co przepraszam.