[MK1] Brak przyśpieszenia 1.8 Tdci

[piohal]

Wielce szczęśliwy odebrałem w czwartek FF1 od mechaniora z wymienionymi świecami żarowymi i nowym filtrem paliwa po czym pojechałem na sprawdzoną stację i zatankowałem do pełna. Jaka była sobota każdy wie - masa śniegu i wolna spokojna jazda w granicach 40.
W niedzielę wyjeżdżam z rana, i dwa razy gaśnie mi na skrzyżowaniu. Niby "zerwałem" sprzęgło. Potem ruszam i już od razu czuję że brak przyśpieszenia. Obroty idą w górę normalnie, a prędkości brak.

Zapewne ktoś mi powie - "sprzęgło się ślizga" (to spróbuję sprawdzić jutro ruszając z zaciągniętym ręcznym) tyle że jest to nowe sprzęgło z przebiegiem 6 tys. i nowe koło 2masowe. Poza tym zawsze sobie wyobrażałem że ślizganie (padanie) sprzęgła to proces stopniowy a nie nagły jak tutaj.

Czy w takim jak wyżej opisanym przypadku można coś jeszcze innego podejrzewać - np. układ paliwowy skoro silnik pracuje równo, nie gaśnie, nie krztusi itp ?


A może jakieś inne opcje zanim rozbebeszą mi auto do sprzęgła ?

Tak poza tym to witam wszystkich

Dodam jeszcze że brak przyśpieszenia jest widoczny na wszystkich biegach - osiągam powiedzmy 90 na godzinę ale zbieranie się na 4 z 60 do 80 trwa długo za długo. Przy ruszaniu z miejsca nie jest to jakoś specjalnie zauważalne. Poza tym turbina jak cichutko gwizdała tak gwiżdze.