[MK1] dźwignia ręcznego w zacisku

[belek]

Czy wraca Wam dźwignia ręcznego w zacisku zawsze do tego ogranicznika? Mi zostaje z pół cm przed. Jak zdejmę linkę ręcznego wraca do oporu. Linka chodzi jak po maśle - zero oporów. Tak jakby była zbyt krótka albo za bardzo podciągnięta... Nigdy nie była ruszana.

Możecie sprawdzić czy Wam po spuszczeniu z ręcznego wraca do ogranicznika? Wystarczy wsadzić rękę za koło i wymacać... Jutro ma być na plusie...

Chodzi mi dokładnie o to miejsce:

[tomaj261]

Witam,u mnie też nie wraca,ale mam już pewien patent jak to zrobić,bo już mnie to wkurza jak ręczny zaciągnę puszczę,a on trzyma jeszcze jakiś czas w pewnym stopniu,pewnie regulatory są po zapiekane i dlatego,ja tam chcę zamontować dodatkowe sprężyny,które będą cofać linkę,jutro może coś z tym wyćwiczę.Pozdrawiam

[belek]

dwie godziny zabawy i zacisk mi chodzi jak nowy (oczyszczone wszystko na lusterko i nasmarowane). na początku wystarczyły trzy zaciągnięcia żeby cały tłoczek się wysunął - po rozruszaniu potrzeba z 15 zaciągnięć (po puszczeniu ręcznego tłoczek się bardzo ładnie cofa)...

dlatego polecam ci najpierw oczyszczenie, nasmarowanie i rozruszanie, bo u mnie brak powrotu do ogranicznika to teraz wina linki a nie zapieczonego zacisku. po zdjęciu linki wraca z duża siłą i prędkością do ogranicznika. spróbuję poluzować śrubę od ręcznego, ale odstrasza mnie dobieranie się do niej...

[XymoX]

Napisał belek

dwie godziny zabawy i zacisk mi chodzi jak nowy

bez rozebrania zacisku na części i jest to zabieg na krótko - wiem, bo walczyłem z tym w lato. Podstawa co trzeba zrobić to dobrać się do "ośki" ręcznego, wybebeszyć ją z zacisku, oczyścić i nasmarować. No i oczywiście niezbędna jest "reperaturka" zacisku. Oryginał 38pln.

[belek]

Wyjmowałeś całkowicie tłoczek? Czy można się obejść bez spuszczania płynu i później odpowietrzania?
Mówisz o tym:
http://ewcar.pl/pl,product,364508,re...ren,d4365.html
?
Nigdzie nie znalazłem oryginału, a podróbki są po 60zł...

[XymoX]

Napisał belek

Wyjmowałeś całkowicie tłoczek?

tak - zacisk rozebrałem w drobny mak. Najgorsza jak dla mnie była walka z zegerem na tłoczku
Jak wybebeszysz ośkę od ręcznego to zobaczysz jaki tam jest syf i zrozumiesz, że psikanie z zewnątrz to głupiego robota

Napisał belek

Czy można się obejść bez spuszczania płynu i później odpowietrzania?

Ja zacisnąłem przewód szczypcami a potem po założeniu zacisku odkręciłem odpowietrznik i z pomocą grawitacji odpowietrzył sie sam. Oczywiście dolewasz płynu do zbiorniczka w międzyczasie

Napisał belek

Mówisz o tym:

Nie

Mówię o tym:
http://ford.sklep.pl/product-pol-138...u-ham-tyl.html

http://www.ford-esklep.pl/pl/p/Zesta...Focus-Mk1/3599

[belek]

bezpieczne takie zaciskanie przewodu szczypcami? nie uszkodzi się?

masz gdzieś jakiś rysunek zacisku? co gdzie i jak idzie... jakaś instrukcja rozłożenia na części?

wraca Ci ta dźwignia do ogranicznika, czy kawałek zostaje? bo to że się zacisk niedługo znowu zastoi to do przewidzenia, ale mi na rozruszanym bez linki wraca bez żadnego oporu, a po założeniu linki zaczyna się kłopot. tak jakby była przykrótka, bo ciężko nawet ręką wtedy cofnąć... tyle że nigdy linki nikt nie ruszał i nie była podciągana więc może tak ma być? to parę milimetrów dźwigni od ogranicznika?

[XymoX]

Napisał belek

bezpieczne takie zaciskanie przewodu szczypcami? nie uszkodzi się?

delikatnie zaciskasz elastyczny przewód i nic się nie stanie. Oczywiście nie na mrozie -25

Napisał belek

masz gdzieś jakiś rysunek zacisku? co gdzie i jak idzie... jakaś instrukcja rozłożenia na części?

nie mam, ale tam nic nie pomylisz bo się nie da

Napisał belek

wraca Ci ta dźwignia do ogranicznika, czy kawałek zostaje?

po puszczeniu ręcznego zostaje, ale wystarczy że nacisnę dwa razy hamulec do oporu i cofa się do końca. Linka wymieniana w zeszłym roku i zacisk chodzi miodzio

[blackdriver]

Mam ten sam problem - nie wraca mi ta dźwigienka do ogranicznika. Nie jest to kwestia linki bo ona porusza się lekko (tak jak przy drugim kole) a po odpięciu linki i ruszaniem tą dźwignią ręcznie problem nie zniknął. Co więcej hamulec trzyma tak mocno że nie da się kołem obrócić. Psikanie WD-40 tylko początkowo dawało jakiś efekt, teraz już nic to nie daje. Dowiadywałem się w warsztacie to powiedzieli że kiedyś to robili ale przestali bo po tygodniu/miesiacu problem może powrócić. Skoro tak to tymczasowo mam ręczny tylko na jedno koło a na wiosnę zdecydowałem że kupię nowy zacisk. Będę 300zł lżejszy ale za to będę miał spokój na lata

[belek]

Napisał blackdriver

w warsztacie to powiedzieli że kiedyś to robili ale przestali bo po tygodniu/miesiacu problem może powrócić

Mówili jaką metodą? Moją czy Xymoxa? Bo po jego sposobie spodziewam się spokoju na lata
Też bym kupił nowy, ale jakoś boję się tych części zamiennych Forda. Na pierwszy montaż szły dużo lepsze... Wymienię dopiero jeśli problem powróci po rozkręceniu całego zacisku...

[blackdriver]

W szczegóły się nie wdawał ale bardziej to podchodzi pod metodę XymoXa bo mówił o demontażu zacisku i jego rozbieraniu.
Ja prawdopodobnie będę brał zacisk TRW. myślę że na czas mojego użytkowania foki w zupełności wystarczy w końcu te co mam obecnie wytrzymały jak narazie 12 lat a jednak co nowy to nowy więc teoretycznie nie powinno być z nim później poroblemów

[belek]

XymoX, a możesz w punktach wypisać co i w jakiej kolejności robiłeś?

1 zacisnąłęś przewód
2 ? odkręciłeś tłoczek czy jakoś odkręcałeś przewód hamulcowy od zacisku?
3 co dalej?

[XymoX]

1-odkręciłem zacisk
2-zacisnąłem przewód
3-odkręciłem zacisk od przewodu
4-wajchą od ręcznego "wyciskasz" tłoczek
5-odkręcasz wajchę od ręcznego
6-wypinasz zegera, który jest w środku zacisku "pod" tłoczkiem
7- rozkładasz resztę na części - jest to intuicyjne i nie ma czego jak pomylić czy potem źle złożyć
8-czyścisz, odrdzewiasz, zakładasz nowe uszczelki, smarujesz i składasz w odwrotnej kolejności

Po założeniu na samochód i podpięciu przewodu odkręciłem odpowietrznik i czekałem aż płyn z powietrzem zleci dolewając do zbiorniczka jakieś dwie setki i tyle

[rafantek]

prowadnic jak nie sa skorodowane niemusisz wymieniać, jedynie dobrze oczyścic prowadnice i gniazda od nich, zacisk trzeba rozebrac by wyczyścici ośke, o ile nie ma mega wżerów.
Zacisku z focusa nie pamietam, ale w mondeo mk3 tez nie cofa sie do ogranicznika, po zalozeniu linki. zasadniczo nie ma to znaczenia,

[belek]

u mnie teraz cofa się do końca. rozebrałem zacisk na części pierwsze. ośka z tuleją od ręcznego były znośne... tłoczek w środku też, cylinderek bajka... wszystko nasmarowałem i poskręcałem i ręczny dalej nie wracał. w lewym kole tak, a w prawym zostawał z 5mm od ogranicznika i miało to duże znaczenie, bo koło odczuwalnie ciężej się kręciło... poluzowałem więc sporo śrubę przy dźwigni ręcznego i wszystko wraca na swoje miejsce. łącznie 18 godzin pracy i kasa za gumki, płyn ham i pasty poszło na marne. No pomijając że zacisk mam jak nowy... Chociaż z nową uszczelką tłoczka chodzi ciężej niż wcześniej, ale jak założyłem starą po wyciągnięciu z cylinderka na tłoczek, to odstawała z 1mm, więc pewnie niedługo zaczęłaby puszczać płyn hamulcowy...

P.S.
Ten najmniejszy oring co dają w tej reperaturce jest sporo mniejszy niż mój stary, więc go nie zmieniałem

[belek]

czy te oznaczenia oringu są ważne przy montażu?



bo znalazłem taki tekst:
"ten znaczek ma być na górze zacisku, dokładnie jak na rysunku. Jest to znak montażowy ustalający położenie pierwotne a służy temu by przy demontażu i ponownym montażu wyeliminować (a dokładniej, zminimalizować) proces ponownego docierania i zużycia powierzchni współpracujących. Mówiąc prościej, każdy mechanizm podlega docieraniu a rozbierając i składając należy poszczególne elementy montować dokładnie tak jak pracowały bo w przeciwnym razie mocno skraca się ich żywotność"

Prowadnicy nie ruszałeś? Znalazłem taką w IC: