[FFII] Bagażnik dachowy - lepiej przeczytaj... :]

[szy]

Cze,

Jak jeszcze, użytkowniku po Ciemnej Strony Mocy,
nie zakładałeś bagażnika na dach, a chciałbyś kiedyś
go założyć...

... to lepiej szybko wykręć plastikowe śrubki-kołki
z otworów w dachu, gdzie montuje się bagażnik.

Moje 'śrubki' po zimie najpierw trzeba było mięchem
obrzucić, następnie rozwiercane lub wydłubywane
zaczęły wychodzić, bo miały konsystencję starej
gumy do żucia.


Jak już żarówki w reflektorach można z łatwością
wymienić, to się dachem odgryźli. Ech :]

Szy.

[cisza]

potwierdzam, z tymi śrubkami to jakieś nieporozumienie.
też musiałem rozwiercać 2 z 4, bo mi się rozpadły przy próbie wykręcenia. Samochód miał wtedy 2 tygodnie, więc od czasu to nie zależy. Są badziewne i już.

[luanda]

Jedną odkręciłem (bez problemu), ale odwrotnie wkręciłem i mi się zaklinowąła. Sądzę, że te kłopoty, to właśnie nieudolność montarzu zaślepek (pozostałe 3 OK).

Szy! A jaki masz bagażnik? Gdzie i za ile kupiony?

[darekw]

A ja w zeszłym roku bez problemu wykręciłem te plastik. Było to kilka miesięcy po zakupie - w lato. Jedyną trudnością było usunięcie tej masy tak, aby nie porysować za bardzo okolicy

[szy]

Napisał darekw

w zeszłym roku bez problemu wykręciłem te plastik

... ja też, ale... wkręciłem je z powrotem, by woda tam
się nie zbierała... No i mam, miałem ;]

Napisał luanda

A jaki masz bagażnik? Gdzie i za ile kupiony?

Bazę Mont Blanc, uchwyty Barracuda - z AutoCaros
na Elbląskiej, www.autocaros.pl. Ile - nie pamiętam :]


-> http://www.montblanc.se/barracuda/

Fajna strona o tym uchwycie. A ode mnie zalety:

* montaż bez żadnych śrub, same friendly zaciski,

* samej pustej Barakudy zamkniętej na kluczyk
nie da się zdjąć z bazy - czyt. ukraść,

* rowery również są w miarę bezpieczne, a na pewno
nie do zdjęcia (czyt. podpieprzenia) od razu,

* sam rower bez problemu stawia się na dachu samemu,
stoi sam jeszcze przez jakimkolwiek mocowaniem,

* gadżeciarski design .



... ale stary aparat, marnie widać.


Czyli, jadąc gdzieś czy z uchwytem, czy z rowerami,
na jakąś chwilę bez problemu zostawiamy wszystko
na dachu, bo w możliwą kradzież minimum czasu
i wysiłku trzeba włożyć.

Polecam :]

Szy.

[pinio_tdci]

Uzywa ktos uchwytow dachowych magnetycznych do przewozenia nart (rozwiazuje to, zapewne, problem zapieczonych kolkow )

W sumie bagaznik mi niepotrzebny, ale przewozenie nart w srodku tez nie jest zbyt wygodne, wiec sie zastanawiam na takim czyms, ale nie chcial bym po drodze tego zgubic czy cos i jak juz to bym chcial kupic cos 'sprawdzonego'.

[GiK]

Napisał szy

Moje 'śrubki' po zimie najpierw trzeba było mięchem
obrzucić, następnie rozwiercane lub wydłubywane
zaczęły wychodzić, bo miały konsystencję starej
gumy do żucia.

Dokladnie ale nawet w ASO je wydłubują tak po prostu są zrobione i nic na to się nie poradzi wiekszy problem stwarza zagubienie kluczyków FUCK do tego bagaznika.

[szy]

Napisał GiK

wiekszy problem stwarza zagubienie kluczyków FUCK do tego bagaznika

Przyczepiłem do kluczy do auta, tych na razie ;]
nie zgubiłem.

A na poważnie, to pewnie Ci sprzedawca pomoże
- nasz sprzedawca dopasował w obydwu uchwytach
ten sam zamek i w czterech zamkach bazy też.

Szy.

[darekw]

To i ja się pochwalę

W chwili obecnej mam bazę od Forda (zamykaną jednym kluczykiem) oraz do tego box Thule Ocean 100. Poziom zadowolenia bardzo duży - już raz się przydał. Odkąd w bagażniku muszę wozić wózek (a wypełnia go prawie całkowicie), to dodatkowe 360l na dachu jest jak znalazł

Trochę niewygodnie się go ładuje - jest szeroki, a uchyla się go tylko w jedną stronę. No ale jak się stanie na progu, to można dać radę

[paolos]

Napisał darekw

No ale jak się stanie na progu, to można dać radę

Nożeby nie trzeba było stawac na progu to trzeba byłóby się urodzić Giertychem

[Janisek]

Napisał pinio_tdci

Uzywa ktos uchwytow dachowych magnetycznych do przewozenia nart

Moim zdaniem szajs! Jak to to zdejmiesz (np. żeby Ci nie ukradli jak będziesz śmigał na deskach), troche śniegu, mróz, i jak chcesz załozyć z powrotem - sporo pracy i porysowany dach. Kumpel zrobił 2 wypady na narty z takimi magnesami i jest "wyleczony".
pozdrówka

[luanda]

Mój stary rower ważył pod 20kg, następny 16, a obecniy, jak już się wyleczyłem z dużych przeciążeń, jakieś 14kg, jak dochodzi do tego drugi rower, to metacentrum mocno się przesuwa ku nieboskłonowi... W Skodzie miałem tak, że przed zakrętami zwalniałem i odprawiałem z jeden, czy dwa dzieiątki...
Dlatego teraz zastanawiam się nad wersją rowerową na pokrywę bagażnika.

Szy! Coś mi się wydaje, że należych do tych zapalonych, niezrealizowanych globtroterów, co chcętnie do Chin pojechaliby pociągiem w jednych gaciach

[szy]

... a ile waży mój nowy nie wiem, ale jak na dzień dobry
wywaliłem super hiper lekki ster i zamieniłem go na mój
stary ulubiony... to pewnie waga wzrosła ;]

Ciii, bo zaraz moderatory będą kłapać! :>

Szy.

[pinio_tdci]

Napisał Janisek

Moim zdaniem szajs! Jak to to zdejmiesz (np. żeby Ci nie ukradli jak będziesz śmigał na deskach), troche śniegu, mróz, i jak chcesz załozyć z powrotem - sporo pracy i porysowany dach. Kumpel zrobił 2 wypady na narty z takimi magnesami i jest "wyleczony".
pozdrówka

Dzieki!
No wlasnie mialem podobne watpliwosci, wiec sobie chyba jednak podaruje.

Sie musze nad 'klasycznymi' rozwiazaniami zastanowic

A ile czasu zajmuje zalozenie/zdjecie trumny i stelazu?
Bo moze bym sobie sprawil (na narty i w razie niemca) ale caly czas z tym jezdzic nie chce, bo duzo po autobahnach pomykam i na paliwo nie zarobie (opory powietrza wzrastaja z tym niezle )

[paolos]

Napisał pinio_tdci

ale caly czas z tym jezdzic nie chce, bo duzo po autobahnach pomykam i na paliwo nie zarobie (opory powietrza wzrastaja z tym niezle )

Nawet nie chodzi o paliwo, powyżej 120 nie da się bo możesz urwać boxa.
Fizyki nie przeskoczysz. A na autobahnie to żal tak wolno jechać...

A ile czasu zajmuje zalozenie/zdjecie trumny i stelazu?

od 20 minut do nieskończoności...
Ale są patenty na podnoszenie całości konstrukcji na wyciągu w dachu garażu.
Idzie sprawniej - o ile nie trafi szlag śrubek

[darekw]

Napisał paolos

Cytat:
A ile czasu zajmuje zalozenie/zdjecie trumny i stelazu?


od 20 minut do nieskończoności...
Ale są patenty na podnoszenie całości konstrukcji na wyciągu w dachu garażu.
Idzie sprawniej - o ile nie trafi szlag śrubek

No ja ostatnio zdejmowałem go w jakieś 20 minut, ale faktycznie razem z belkami. Całość jest przymocowana do sufitu garażu blaszaka na ośmiu gumach do mocowania bagażu (po dwie na każdy narożnik). Rozwiązanie a'la Sąsiedzi, ale działa

[paolos]

Napisał darekw

Całość jest przymocowana do sufitu garażu blaszaka na ośmiu gumach do mocowania bagażu (po dwie na każdy narożnik). Rozwiązanie a'la Sąsiedzi, ale działa

Mój znajomy ma box podwieszony na rolkach sznurkami - opuszcza i podnosi blokując na szeklach . działa i koszt ja wiem z 50 zeta?
Można kupić profesjonalny zetaw tego typu za zetów kilkaset.

[pinio_tdci]

Dzieki za patent

Na nastepny sezon sobie chyba sprawie bagaznik i pomysle nad 'wyciagiem'

[GiK]

Tak więc dorobienie kluczyka do bagażnika 50,00 PLN czas. ok 15-20 min. Oszczedzenie nerwów... :razz: bezcenne za całą resztę .... koleś wiedzial co robi bo jak stalem przy nim 10 min to grzebał i kombinował jak schowałęm się w samochodzie już było otwarte

[Brodziu]

Bez przesady z tym ograniczeniem prędkości z boxem do 120km/h. Ja już kilka sezonów przejeździłem i nie raz zdażyło mi się jechać grubo powyżej tej granicy, a nawet blisko maxa i jeszcze boxa nie zgubiłem. I bez różnicy czy baza mocowana do relingów czy do dachu (Foczka I), ale box do bazy zamocowany obejmami, a nie na szpilkach. A co do oporów powietrza nie są, ale nie aż tak wielkie, a w porównaniu z rowerami na dachu to prawie niezauważalne.

[Niedźwiedź]

Napisał Brodziu

Bez przesady z tym ograniczeniem prędkości z boxem do 120km/h. Ja już kilka sezonów przejeździłem i nie raz zdażyło mi się jechać grubo powyżej tej granicy, a nawet blisko maxa i jeszcze boxa nie zgubiłem. I bez różnicy czy baza mocowana do relingów czy do dachu (Foczka I), ale box do bazy zamocowany obejmami, a nie na szpilkach. A co do oporów powietrza nie są, ale nie aż tak wielkie, a w porównaniu z rowerami na dachu to prawie niezauważalne.

Potwierdzam. Z dużą trumną, bo taką właśnie miałem, na dachu można pocinać ile się chce. Ja przezornie starałem się 160 nie przekraczać, co nie oznacza, że nie zdarzyło mi się z packiem jechać powyżej 180. Oprócz wyprzedzania tirów zupełnie tej trumny na dachu się nie czuje. A spalanie wzrosło o ok 0,5 litra na 100km.

[oskar7]

do SZY każdy zamek od bagażników sie rozwala (mechanicznie) w pare sekund

Uwazam ze na kótkie trasy lepszy jest bag. dachowy(wygodny, prosty i szybki montaż), ale na długie podróze to ten na haku od zderzaka, a wynalazek na klapie to ..... to poprostu jakiś wynalazek

[ZootAlures]

Napisał szy

Cze,


Moje 'śrubki' po zimie najpierw trzeba było mięchem
obrzucić, następnie rozwiercane lub wydłubywane
zaczęły wychodzić, bo miały konsystencję starej
gumy do żucia.


Szy.

No właśnie, też chciałem być sprytny i wkręciłem z powrotem te g..ne plastikowe śrubki chociaż w instrukcji było jak byk, że trzeba je wyrzucić do kosza. Po zimie - masakra, dwie godziny wydłubywania z użyciem cieżkiego sprzętu. No jakoś się udało... ale po paru miesiacach jeden otwór i okolice pokryty jest rdzawym nalotem
I co teraz? Jakoś to próbować zabezpieczać? Może zakleić jakimś towotem? Tylko czy nie będzie się potem bagażnik odczepiał...
Załamka.

Pozdrawiam
Z

[Friend]

Napisał ZootAlures

Jakoś to próbować zabezpieczać

Ja wkrecilem srobe jaka mocuje bagaznik - tylko krotsza, mialem rozne wielkosci w koplecie.

[ZootAlures]

Napisał Friend

Ja wkrecilem srobe jaka mocuje bagaznik - tylko krotsza, mialem rozne wielkosci w koplecie.

Friend. Raczej chodzi mi o zabezpieczanie tego rdzewienia. Usuwanie lakieru, a potem wydrapywanie plastikowej śrubki spowodowało chyba jednak jakies uszkodzenia. Na razie jest nalot, ale co pędzie później ?
Pozdrawiam
Z

[Kuras77]

Chłopaki, a jak oceniacie orginalną bazę Forda? Czy opłaca się przy zamawianiu auta domówić ją za 500 PLN?

[4tun]

Napisał pinio_tdci

Uzywa ktos uchwytow dachowych magnetycznych do przewozenia nart (rozwiazuje to, zapewne, problem zapieczonych kolkow )

W sumie bagaznik mi niepotrzebny, ale przewozenie nart w srodku tez nie jest zbyt wygodne, wiec sie zastanawiam na takim czyms, ale nie chcial bym po drodze tego zgubic czy cos i jak juz to bym chcial kupic cos 'sprawdzonego'.

taki badziew za ok. 100 zł w makro woziliśmy kiedyś z kolega na mitsubishi eclips'ie - i powiem tak: dachu nie porysował, spisywał się nieźle, max. 130 km/h - ale jak się zapomnieliśmy to 180 km/h też przeżył.

[cezar]

Napisał Kuras77

Chłopaki, a jak oceniacie orginalną bazę Forda? Czy opłaca się przy zamawianiu auta domówić ją za 500 PLN?

ja powiem tak przy kupnie nowego focusa wywalczyłem rabat na bagażnik( zapłaciłem za niego 300)i uważam że było warto a dodam że był on specjalny do tych wzmocnień (rynny montowane na dachu) i osobiście jestem bardzo zadowolony 3 rowery ,narty w zimie i jest wszystko ok

[Niedźwiedź]

Chłopaki, a jak oceniacie orginalną bazę Forda? Czy opłaca się przy zamawianiu auta domówić ją za 500 PLN?

Jak najbardziej warto. Ja rok temu zakupiłem i wiozłem na nim sporej wielkości packa.


Uważam, że jest solidnie wykonany i trwały. Może 500zł to nie jest mało, ale warto.

[cisza]

Napisał Kuras77

Chłopaki, a jak oceniacie orginalną bazę Forda? Czy opłaca się przy zamawianiu auta domówić ją za 500 PLN?

w sumie jestem zadowolony. ale moj egzemplarz gwizdze podczas jazdy (same belki) niemilosiernie ... z kolei z nartami buczy (ale to norma).

Napisał Niedźwiedź

Ja rok temu zakupiłem i wiozłem na nim sporej wielkości packa.

hihi, troszke smiesznie wyglada box na tym bagazniku ... ostatnio szukalem po necie a tu prosze, kolega wkleil