[MK2] Szybko siadający tył nawet pod niewielkim obciążeniem

[mik99]

Witajcie

Ostatnio mam mały problem z foczką. Wystarczy, że do bagażnika wrzucę ok 30kg ładunku a tył zaczyna mocno siadać. Auto i tak jest obniżone, sprężyny Eibacha zamontowane, ale wcześniej tak nie było. Kiedy samochód jest pusty prześwit pomiędzy oponą a rantem nadkola to ok 3cm. Kiedy tylko ktoś z tyłu usiądzie opona prawie się chowa w nadkole...

Amorty tył na stacji pokazują ponad 70% sprawności. Sam już nie wiem czy brać się za sprężyny czy siadają amortyzatory.

[rav 75]

Amortyzatory nic nie mają do prześwitu. Jeśli już to weź się za sprężyny.

[mik99]

Długo mnie nie było na forum a jeszcze dłużej nie jeździłem autem. Chcę się zabrać za tył auta. Problem polega na tym, że kiedy na tył wsiądzie już tylko jedna osoba moje opony chowają się w nadkolach. Chcę się zabrać za sprężyny, w aucie mam Eibacha, czy kupując tylko dwie sztuki na tył zrobię dobrze czy lepiej wymienić 4?. Z przodem nie ma takich problemów a jak wiadomo on jest już fabrycznie mocniej dociążony.

[Wojtek O.]

Przód tu raczej nie ma nic. Pytanie jak dużo mają za sobą springsy, czy nie warto już znów poprawić prowadzenia.

[mik99]

Napisał Wojtek O.

Przód tu raczej nie ma nic. Pytanie jak dużo mają za sobą springsy, czy nie warto już znów poprawić prowadzenia.

Nie wiem ile mają sprężyny, ale były zakładane przez poprzedniego właściciela jakoś ponad pół roku przed sprzedażą auta i faktycznie widać było że wyglądają na świeże. Amorki pomimo przebiegu 200 tys są oryginalne, lub były wymieniane na oryginały. Panowie to co w końcu waszym zdaniem odpowiada za to, że jak tylko lekko dociążę tył to drastycznie zmniejsza mi się prześwit pomiędzy gumą a podwoziem i czuć też że auto na nierównościach bardziej dobija jak odbija. Ja to bym sobie tłumaczył tym. Skoro sprężyny mają większe ugięcie to powodują właśnie to, że amorek jest bardziej zaciśnięty przez co nie odbija tak jak powinien stąd w/w efekt.

[Rrc]

Napisał mik99

czuć też że auto na nierównościach bardziej dobija

To jest wina amortyzatorów, po prostu się skończyły.

Sprężyn bym nie ruszał.
Najpierw wymienić same amory, jak nie pomoże to wtedy zmienić też springi.

[thomas77]

Na diagnostyce zawsze okaże sie że amory maja 75% lub podobnie,ja na hopkach doładowany ocierałem o nadkola po zmianie amorów wszystko ustało a diagnosta twierdził że 75% amory pokazują sprawności

[SimPsoN_80]

Napisał thomas77

Na diagnostyce zawsze okaże sie że amory maja 75% lub podobnie,ja na hopkach doładowany ocierałem o nadkola po zmianie amorów wszystko ustało a diagnosta twierdził że 75% amory pokazują sprawności

Tylne amortyzatory na diagnostyce najlepiej sprawdzić po dodatkowym obciążeniu tyłu samochodu.

[NeroN]

Zmień sprężyny i amorki.